11-latek popołudniem wyszedł z domu by pojeździć na rolkach. Gdy długo nie wracał, bliscy zaczęli poszukiwania. Do godziny 23 nie przyniosły efektu, więc zaalarmowali policjantów. Ci poprosili o pomoc strażaków.
- Noc była chłodna a dziecko nie miało ciepłego ubrania. Trzeba było działać szybko. Podejrzewaliśmy, że chłopiec mógł schronić się przed deszczem w jakimś pustostanie. Sprawdziliśmy też domy jego kolegów - opowiadają policjanci. Około godziny 3 dziecko się znalazło.
- 11-latka znaleźliśmy u jego kolegi, którego mamy akurat nie było w domu - opowiadają stróże prawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?