![Nocna akcja strażaków w zakładzie produkcji w Nowinach](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/9a/7e/5606048ab0d19_o,size,445x270,q,71,h,f9e2d3.jpg)
- Do akcji zadysponowano 9 zastępów zawodowej straży i 6 Ochotniczych Straży Pożarnych. Mieliśmy, bowiem pełną świadomość tego, że zakład wypełniony jest substancjami łatwopalnymi - opowiadał Andrzej Rybicki, zastępca komendanta miejskiego kieleckich strażaków.
Gdy pierwsi ratownicy dotarli na miejsce sytuacja wyglądała poważnie. - Piec z olejem opałowym, który podgrzewa masę bitumiczną, płonął. Do tego pieca doprowadzony jest, jako substancja ogrzewająca, olej grzewczy. Wężownica, którą przepływa olej prawdopodobnie się przepaliła i około 500 litrów oleju opałowego dostało się do pieca - tłumaczył Andrzej Rybicki.
Strażacy najpierw podali prąd ciężkiej piany na płonący piec, a kolejne zastępy, które dojeżdżały prądem wody potraktowały inne urządzenia, które zagrożone były pożarem. - Działania pierwszych zastępów zasługują na pochwałę, bo dzięki ich decyzją ogień nie rozprzestrzenił się na inne obiekty - dodawał Andrzej Rybicki.
Gdy zagaszono płomienie na zewnątrz pieca, strażacy rozpoczęli akcję schładzania urządzenia. - Trzeba było zdjąć otulinę, którą zabezpieczony był piec, aby łatwiej można było chłodzić urządzenie. Jego temperaturę kontrolowano przy pomocy kamery termowizyjnej - uzupełniał Andrzej Rybicki.
Nad ranem do zakładu w Nowinach przybyła też specjalna grupa operacyjna z komendantem miejskim kieleckiej straży pożarnej - Krzysztofem Janickim. - Pan komendant zdecydował, że przy użyciu proszku z gaśnic proszkowych należy wygasić zupełnie wnętrze pieca - zaznaczał Andrzej Rybicki.
Jak dodawał, dzięki temu, że pożar szybko został ugaszony starty w zakładzie nie są duże. - Ta historia mogła się zakończyć dużo poważniej - na koniec dodawał Andrzej Rybicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?