Nocną drogą - do Małopolski. Marsz w piątek

To trzecia edycja imprezy, której pomysłodawcą jest proboszcz Marian Fatyga. W kwietniu 2014 roku parafianie szli nocą ze Skalbmierza do Zielenic. Przed rokiem - do Wiślicy. Teraz trasa ekstremalnej wędrówki jeszcze się wydłuża.

Start - 18 marca, o godzinie 19, w Czarnocinie. W kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny zostanie odprawiona msza święta, a po nabożeństwie wierni ruszą w drogę. Przejdą przez Ciuślice, Krępice, Kobylniki - do Skalbmierza. Tu, o północy, w kolegiacie świętego Jana Chrzciciela odprawi mszę biskup ordynariusz kieleckiej Jan Piotrowski.

Ze Skalbmierza pielgrzymi wezmą kurs na Małopolskę. Na trasie: Tempoczów Rędziny, Niezwojowice - meta w sobotę o świcie w Pałecznicy (z „godzinkami”). Stąd wierni powrócą autokarami do domów.

Trasa III Nocnej Drogi Krzyżowej ma długość 25 kilometrów i prowadzi Małopolską Drogą Świętego Jakuba. Nie ma potrzeby wcześniejszego zgłaszania się; organizatorzy nie prowadzą zapisów.

- Idziemy na własną odpowiedzialność, niezależnie od pogody. To duże wyzwanie - podkreśla ksiądz Marian Fatyga. - To zgoda na trudne warunki, zmęczenie, zimno. Ta odwaga pomoże otworzyć się na medytację i modlitwę, pokaże także prawdę o własnych ograniczeniach - dodaje proboszcz skalbmierskiej parafii.

Trud nocnego marszu wierni ofiarują w intencji Światowych Dni Młodzieży 2016, które odbędą się w Krakowie oraz 1050. rocznicy Chrztu Polski. Skalbmierz pierwszy krok ma już za sobą - pod koniec lutego, podczas drogi krzyżowej ulicami miasta, odsłonięty został obelisk upamiętniający rocznicę chrztu.

- Zapraszam 18 marca na III Nocną Drogę Krzyżową. W drogę trzeba zabrać elementy odblaskowe, plecak, latarkę, świecę lub pochodnię, wygodne buty, suchy prowiant, ciepłe napoje w termosie, słodycze na pokrzepienie w trudnych chwilach - wylicza ksiądz Marian Fatyga. - Także czapkę, szalik i rękawiczki, bo może być chłodno.