Zobacz także: 450 uczniów ewakuowano ze szkoły w Wieliczce. Do budynku przedostał się gaz ziemny
(Dostawca: x-news)
Pierwsze zgłoszenie z ulicy Partyzantów strażacy dostali we wtorek o godzinie 13.40. Ktoś alarmował, że w bloku czuć zapach gazu. Strażacy przyjechali na miejsce, jednak ich czujniki nie wykazały żadnego zagrożenia.
O godzinie 19.30 do siedziby kazimierskiej straży zgłosili się mieszkanka bloku z mężem. Kobieta alarmowała, że ma objawy podtrucia.
- Z relacji wynikało, że tego dnia pracownicy spółdzielni wykładali przed wejściem do bloku trutkę na gryzonie. Granulat został umieszczony w dziurach wykorzystywanych przez szczury i zalany wodą. Prawdopodobnie w efekcie wytworzyły się opary, które mogły przedostać się do pobliskiej studzienki kanalizacyjnej, a potem cofnąć rurami do mieszkań - tłumaczył starszy kapitan Krzysztof Jach, oficer prasowy kazimierskiej straży pożarnej.
Strażacy raz jeszcze pojechali na miejsce. Tym razem zdecydowali o ewakuacji około 20 osób mieszkających w jednej z klatek schodowych. Skontrolowali wszystkie pomieszczenia, urządzenia ponownie nie wykazały jednak niczego niepokojącego. Podobnie sprzęt specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego, która przyjechała z Kielc. Mieszkańcy mogli wrócić do domów. O godzinie 1.30 akcja została zakończona. Kobieta, która zgłosiła się do strażaków, trafiła do szpitala na obserwację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?