Zgłoszenie o dachowaniu nadeszło o godzinie 22.31 we wtorek, 11 lipca. Gdy policjanci dojechali na miejsce, w Dyminach na ulicy Kieleckiej zobaczyli leżącą na dachu skodę.
- W samochodzie był człowiek, 63-letni mieszkaniec Kielc, od którego wyczuwalna była woń alkoholu – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Mężczyzna jest współwłaścicielem samochodu. Zaprzeczał, by pił. Zaprzeczał nawet, by był w tym samochodzie. Pobrano mu krew do badań na obecność alkoholu. Trwa ustalanie, jak doszło do wypadku i kto w kluczowym momencie kierował skodą.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?