Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne włamanie po rasowe psy w Dębskiej Woli. Złodzieje byli świetnie przygotowani

Michał Nosal
Michał Nosal
Fot. archiwum prywatne
Osiem rasowych psów skradziono nocą w Dębskiej Woli w powiecie kieleckim. Straty są pokaźne. Właściciele zwierząt nie mają wątpliwości, że włamywacze byli dobrze przygotowani, a za kradzieżą lub jej zleceniem może stać inny hodowca.

Małżeństwo w gminy Morawica ma przy domu budynek specjalnie wybudowany dla psów. Mieszkało tu dziewięć suczek niedużych ras Cavalier, Maltańczyk i Pomeranian. Jeden szczeniak takiej rasy może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Nocą z czwartku na piątek w ubiegłym tygodniu, podczas potężnej ulewy, doszło do włamania.

- Tata jest schorowany, nocami regularnie się budzi, ale tej nocy, co zastanawiające, nie wstał ani razu. W piątek rano, gdy mama chciała wyjść z domu, frontowych drzwi nie dało się otworzyć. Potem okazało się, że ktoś specjalnie uszkodził zamek – relacjonuje pani Paulina.

Jej mama wyszła na podwórko i zobaczyła, że jedno z przęseł ogrodzenia jest zdjęte. Szybko okazało się, że nocą ktoś włamał się do budynku dla psów i ukradł osiem z dziewięciu suczek. Jednej udało się uciec i została na podwórku.

- Kiedy przyjeżdżałam do rodziców, psy które mnie znały, zawsze robiły wiele hałasu. Tej nocy nie było słychać niczego. W drzwiach budynku są klapki dzięki którym psy w każdej chwili mogą wyjść na zewnątrz. Dlaczego nie uciekały, gdy do budynku wszedł ktoś obcy? Podejrzewamy, że mogły zostać podtrute gazem – opowiada pani Paulina.

Właściciele zwierząt nie mają wątpliwości, że złodzieje nim zdecydowali się na włamanie, obserwowali zabudowania i dobrze je poznali. Podejrzewają też, że za włamaniem lub jego zleceniem może stać inny hodowca.

- Pieski miały u rodziców bardzo dobrze. Podłoga w budynku była ocieplana, były karmione świeżą wołowiną. Martwimy się gdzie są teraz. Czy nie trafiły do jakiejś stodoły. Nie wszystkie skradzione psy były młode, niektóre z nich są w podeszłym wieku i w trakcie leczenia – mówi pani Paulina i przestrzega, by nie kupować zwierząt z podejrzanego źródła.

Właściciele zwierząt zgłosili włamanie policjantom z komisariatu w Morawicy. Sprawą zajmują się funkcjonariusze z Kielc, z wydziały zajmującego się walką z przestępczością przeciwko mieniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie