Nocny dramat w szpitalu

Na oddział intensywnej opieki medycznej trafiła w nocy, podczas dwunastej doby głodówki jedna z protestujących w starachowickim szpitalu kobiet. Kolejna została wyłączona z głodówki wczoraj rano po badaniach lekarskich. Kobieta jednak odmawia zaprzestania głodówki. Ponadto wczoraj głodujący pracownicy starachowickiego ZOZ-u przesłali list do papieża Jana Pawła II.

Aktualnie w starachowickim szpitalu głoduje siedem osób. W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do dramatycznej sytuacji. Karetka pogotowia przewiozła na oddział intensywnej opieki medycznej starego szpitala jedną z głodujących.

- Koleżanka przez cały dzień źle się czuła - opowiada Aleksandra Markowska, rzecznik prasowy Porozumienia Międzyzwiązkowego. - Przez cały dzień prawie nie wstawała z materaca, miała dreszcze. W nocy, kiedy wstała do toalety, upadła i zemdlała. Natychmiast wezwałyśmy pogotowie. Na oddziale intensywnej opieki medycznej otrzymała leki wzmacniające. Rano po wykonaniu badań została wypisana do domu. Jednak lekarz zabronił jej dalszego udziału w głodówce.

Kolejna z pań, wczoraj podczas badań, ze względu na wycieńczenie organizmu została wykluczona z dalszego udziału w strajku głodowym. Kobieta jednak odmawia zaprzestania głodówki.

- Rozmawiamy z nią. Koleżanka w strajku uczestniczy od początku i nie chce się wycofać. Będziemy ją dalej nakłaniać do zmiany decyzji - mówi Aleksandra Markowska.

Wczoraj strajkujący wysłali list do papieża Jana Pawła II.

"Umiłowany przez nas Ojcze Święty. Martwi nas Twoja choroba. Śledzimy w mediach wszystkie doniesienia dotyczące Twojego zdrowia i przez cały czas modlimy się o łaskę zdrowia dla Ciebie. Twoje cierpienie jest naszym cierpieniem, ból - bólem, słabość - słabością. Kontynuuj dalsze prace w Kościele, niosące światu pokój, radość i poczucie bezpieczeństwa. Nie wyobrażamy sobie, żebyśmy przez dłuższy okres czasu mogli być tego pozbawieni. Niech więc Wasza Świątobliwość służy ludziom i światu jak najdłużej i w jak najlepszej kondycji".

Ponadto wczoraj głodujących odwiedzili związkowcy z Katowic i Częstochowy, deklarując włączenie się do akcji.

- Przyjechaliśmy wesprzeć koleżanki i kolegów ze Starachowic - mówi Ewa Fica, przewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia Katowice. - Chcemy, aby minister Balicki zrezygnował z pełnionej funkcji.

Obecny wczoraj w starachowickim szpitalu szef wojewódzkich struktur NSZZ "Solidarność" Waldemar Bartosz poinformował o planowanym na dziś w Warszawie ogólnokrajowym zjeździe związkowców, na którym to mają zapaść decyzje dotyczące rozszerzenia akcji rozpoczętej w Starachowicach na teren całego kraju.