Zamaskowany nożownik wszedł nocą do sklepu w Staszowie. Domagał się pieniędzy. Ekspedientka wystraszyła bandytę alarmem. Kilka godzin później policjanci zatrzymali podejrzewanego 29-latka i kobietę, która jak przypuszczają także miała związek z napaścią.
Było krótko przed godziną 23.30 w nocy z wtorku na środę, gdy do sklepu z alkoholami w Staszowie wszedł mężczyzna w kominiarce. W ręku dzierżył nóż.
- Zażądał od ekspedientki pieniędzy. Kobieta uruchomiła alarm a jego dźwięk spłoszył napastnika. Uciekając mężczyzna zabrał butelkę wódki i kilka paczek papierosów - opowiada Barbara Czernikowska-Kajtek, oficer prasowy staszowskiej policji.
Sygnał o rozboju dotarł do wszystkich patroli. Krótko po północy kryminalni zatrzymali podejrzewanego 29-latka oraz 27-latkę, która według ich ustaleń także miała związek z atakiem.
- Oboje byli wcześniej notowani, mieli noże i kominiarki. Alkohol i część papierosów pochodzący z obrabowanego sklepu udało się odzyskać. W chwili zatrzymania mężczyzna miał 1,5 a kobieta 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz może im grozić nawet po 12 lat więzienia - mówi Barbara Czernikowska-Kajtek. /minos/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?