„Dzika kaczka” często pojawia się na scenach teatralnych, w Kielcach reżyseruje ją student krakowskiej szkoły teatralnej Franciszek Szumiński. Wybrał ten dramat, bo znalazł w nim wiele bliskich mu i ważnych tematów, mówi on o rodzinnych układach, pokazuje radykalizujące się postawy, a jednocześnie potrzebę marzycielstwa, stwarzania siebie i ogromnego przywiązania do takiego wyobrażenia.
Napisana w XIX wieku w skandynawskich realiach „Dzika kaczka” opowiada historię rodzinną: po latach nieobecności do domu wraca Gregers Werle syn miejscowego kupca, który twardą ręką rządzi wszystkimi wokół. Szybko orientuje się, że zarówno w rodzinnym domu jak i w domu przyjaciela z młodych lat, Hjalmara panuje kłamstwo. Chęć odkrycia prawdy nazywa misją i wykonuje ją bez względu na cenę jaką przyjdzie zapłacić jemu, ale także pozostałym, wyzwalanym z życia w kłamstwie osobom. Okazuje się, że prawda może zabijać.
Reżyser podkreśla, iż nie chodziło mu o bardzo realistyczne przedstawienie owej historii, ale poprzez emocjonalne zaangażowanie aktorów ukazanie egzystowania owej rodziny. Interesująca była wieloznaczność ich postaw.
Urszula Grabowska, która wciela się w postać Giny a jest profesorem w szkole, w której studiuje reżyser nie kryje iż przyjęła jego propozycję licząc na „głęboką aktorską pracę”, bo aktorzy coraz rzadziej mają szansę mierzyć się z klasyką. Marcin Kowalczyk grający Gregersa za bardzo ciekawe uznał kreowanie postaci, która tworzy fantasmagorie na własny temat. - Gregers czuje się winny zaistniałej sytuacji i chce to zmienić - wyjaśnia motywy postępowania swego bohatera, a reżyser dodaje, że postacie z „Dzikiej kaczki” są bardzo ludzkie, bo niedoskonałe. - Ale pragną być szczęśliwe, walczą o szczęście - mówi. - Czy da to widzom do myślenia?
Scenografię do spektaklu stworzyła Barbara Ferlak.
Na scenie oprócz wymienionych aktorów debiutująca studentka II roku Akademia Sztuk Teatralnych w Krakowie Vanessa Gazda oraz Dawid Żłobiński, Jacek Mąka, Beata Wojciechowska, Andrzej Cempura, Janusz Głogowski, Edward Janaszek, Łukasz Pruchniewicz i Artur Słaboń.
Premiera spektaklu w sobotę, 1 czerwca o godzinie 19. Kolejny spektakl 2 czerwca o godzinie 19.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
Zobacz także: MuzoTok Stanisław Soyka
Źródło: vivi24
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?