Wraz z nim do Kielc przyszedł Gisbur, trzyletni waran białgardły. - Ma na imię Gisburg, ale warany nie reagują na imiona. One kierują się węchem, w ten sposób rozpoznają opiekuna - mówi Przemek Ludwin. Gisburga wychował od małej 20 cm jaszczurki. Dzisiaj to duży zwierzak. - Mimo, że wygląda groźnie nie jest niebezpieczny dla człowieka, chociaż uścisk jego szczęk to 300 kg. Gdyby chciał mógłby zrobić krzywdę, ale on nie zaatakuje. Można natomiast dostać jego ogonem - jest twardy, bardzo mocny i to potrafi zaboleć.
Waran białogardły to rzadkość w prywatnych hodowlach a nawet w ogrodach zoologicznych. W Kielcach są trzy osobniki. - Niestety same samce - żałuje Ludwin. - Postaram się ściągnąć jakąś panienkę, bo o tym czy zwierzętom jest dobrze świadczy to czy się rozmnażają a ja chciałbym do tego doprowadzić.
(fot. Aleksander Piekarski)
Nowy kierownik Doliny gadów snuje plany rozwoju tej tak chętnie odwiedzanej placówki. - Szykuję teraria dla kolejnych okazów. Sprowadzę tutaj agamy wodne australijskie, całe stadko rzadkich i bardzo ciekawych zwierząt. Chcę jeszcze bardziej rozwinąć działalność edukacyjną, bo jak widzę odwiedzający nas ciągle boją się węży. A u nas nie ma jadowitych zwierząt, warto je poznać by się nie bać. Chcę też uczyć jak rozróżnić zaskrońca od żmii. Często byłem wzywany na interwencje, bo pojawił niegroźny padalec albo jakiś uciekinier z hodowli. Także tu w Kielcach chętnie będę pomagał w takich sytuacjach, wystarczy do nas zadzwonić.
Można być też pewnym, że Przemek Ludwin zajmująco opowie o każdym zwierzaku, hoduje je przecież od lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
