Nowa aula dla uczniów I Akademickiego Liceum w Kielcach. Co się w niej znajduje i skąd pomysł, by ją wybudować?

Powitanie pierwszego dnia szkoły w liceum było jak zawsze bardzo podniosłe. Do pomieszczenia przypominającego salę tronową wkroczył poczet sztandarowy, zaśpiewano hymn państwowy. Dyrektorstwo wystąpiło w akademickich togach, a młodzież w mundurkach rodem z brytyjskich szkół. Następnie uroczyście odsłonięto tablice pamiątkowe poświęcone rodzicom właścicieli, protektorom Marii i Lechowi Lechickim oraz Aleksandrze i Zenonowi Jóźwiakom. Na rozpoczęcie roku przybyła wiceprezydent Miasta Kielce, Bożena Szczypiór.

O inicjatywie wybudowania auli porozmawialiśmy z właścicielką i dyrektor szkoły, Małgorzatą Jóźwiak. - Dowiedzieliśmy się wraz z moim mężem, Markiem Jóźwiakiem, że w Kielcach brakuje szkół, w których prowadzone są klasy o profilu artystycznym. Do tej pory młodzież musiała szukać placówek z taką specjalizacją w innych miastach, na przykład w Krakowie. Chciałam zrobić dla uczniów taką klasę w swojej szkole, by tu, na miejscu mogli rozwijać swoje talenty. Do tego typu zajęć musieliśmy zorganizować wystarczającą ilość miejsca. Między innymi dlatego powstała aula. Skontaktowaliśmy się z uczelniami artystycznymi, by dowiedzieć się jakie przedmioty są istotne w rekrutacji na studia. Na tej podstawie utworzyliśmy klasę o profilu artystyczno-medialnym. Oprócz standardowych lekcji, uczniowie będą uczestniczyć w zajęciach z emisji głosu, mowy ciała, ruchu scenicznego i deklamacji. Dojdzie do tego szkolenie z praktyki dziennikarskiej. Ilość uczniów uczęszczających do naszej szkoły ciągle się powiększa, więc musieliśmy znaleźć więcej miejsca. Budowa nowego obiektu pozwoliła, by przenieść do niego dwie pracownie – matematyczną i fizyczną - powiedziała dyrektor liceum.

Właściciele placówki od dwóch lat poszukiwali artystów, którzy mogliby uczyć młodzież w ich szkole. Zajęcia aktorskie od tego semestru poprowadzi Lech Sulimierski, aktor Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Dał swój występ w szkole podczas ceremonii otwarcia auli deklamując wiersz autorstwa Jana Lechickiego, lekarza, publicysty i literata, ojca dyrektorki szkoły, który zmarł w zeszłym roku. - Zdjęcie wstęgi z pamiątkowych tablic miało jeszcze jeden wymiar. W naszej placówce chcemy przekazywać uczniom jak ważne są więzy rodzinne. Należy szanować rodziców. Dlatego podczas uroczystości towarzyszyła mi moja mama - wyznała nam Małgorzata Jóźwiak.

W Ogólnokształcącym Liceum Akademickim im. Janiny Kossakowskiej-Dębickiej będą prowadzone warsztaty muzyczne. - Zaplanowaliśmy zajęcia z grania na instrumentach oraz lekcje tańca. Zaczniemy od trudnego tanga. Zaprezentujemy naszym podopiecznym muzykę z różnych stron świata. Na początku semestru uczniowie poznają melodie afrykańskie, dostaną bębny, udu i wuwuzele. Sceneria naszej auli, charakter wnętrz będą sprzyjać wyobraźni i twórczości - skomentowała właścicielka.

W nowym budynku znajduje się sala odpowiednia do prowadzenia uroczystości, dwie nowe pracownie do nauk ścisłych i sala do prowadzenia zajęć artystycznych. - Tę ostatnią nazwaliśmy kolumnową. Podtrzymywana jest na czterech kolumnach ze zwieńczeniami w stylu korynckim, na ścianach wiszą duże lustra. Jest idealna do prób teatralnych i tańca - powiedziała doktor Jóźwiak.

W starszym budynku mieszczą się pracownie językowe, sale do lekcji historii i WOSu, języka polskiego, biologii, chemii, geografii i informatyki. Uczniowie mogą korzystać z siłowni, sauny, jacuzzi. Na przerwach grają w bilard lub przesiadują w stołówce.

Każdego, kto przekracza bramy szkoły musi zaciekawić przeszklony ogród zimowy. To oranżeria, w której rosną tropikalne rośliny. - Utworzenie jej miało cel dydaktyczny. Uczniowie mogą na własne oczy zobaczyć strelicję królewską, ananasy, bananowce czy fikusy beniamina. Chcemy, by byli wszechstronnie wykształceni, by doświadczyli wielu zjawisk - wyjaśnia dyrektor.

Małgorzata Jóźwiak powiedziała, że budowa trwała krótko jak na taką inwestycję - rok i trzy miesiące. - Pierwsze koparki wkroczyły na teren liceum w czerwcu 2021 roku. Musieliśmy to wszystko logicznie zaplanować. Muszę pochwalić firmę budowlaną, z którą współpracowaliśmy. Zdawali sobie sprawę, że przedsięwzięcie ma miejsce na terenie szkoły. Nie mogliśmy zakłócać ciszy podczas lekcji, tym bardziej matur. Za to w ferie i w wakacje było najgłośniej.

Uczniowie szkoły nie przypuszczali, że prace będą wykonywane w takim tempie. Porozmawialiśmy z nimi podczas uroczystości otwarcia auli o tym jak podoba im się nowy obiekt i jak czują się w nowym roku szkolnym. - Po pierwsze, chciałbym powiedzieć, że przykro mi, że wakacje się już skończyły. Czuję, że za krótko odpoczywałem. Wiadomo - dla maturzysty przerwa od nauki mogłaby trwać wiecznie. Poza tym - aula jest piękna. Będą się tu odbywać wszystkie szkolne uroczystości. Stworzono dla nas też patio, ciekawe czy będziemy mogli wypoczywać tu pomiędzy lekcjami, może zieleń zainspiruje mnie do nauki? – zastanawiał się Oliwier, uczeń IV klasy o profilu biologiczno-chemicznym. Jego klasowy kolega, Maciek wspomniał, że: - W szkole mamy jeszcze specjalne miejsce do odpoczynku. Są tam wygodne kanapy i fotele. Natomiast myślę, że aura nowego budynku sprawi, że będziemy chodzić do szkoły jeszcze chętniej. - Uczennica IV klasy humanistycznej, Natalia powiedziała: - Aula jest ładna i nowoczesna. Teraz w szkole jest bardzo zielono. Cieszę się, że mamy więcej miejsca, bo z roku na rok uczniów przybywa - zauważyła. Dziewczyna zapytana o bliski egzamin maturalny odparła: - Bardzo stresuję się maturą, jestem świadoma tego, że to będzie ciężki rok. Mimo wszystko nie załamuję się, bo wiem, że mam dobrych nauczycieli od przedmiotów rozszerzonych.