Nowe drzewa, w tym jedno bardzo rzadkie, rosną już w suchedniowskim parku. Wśród sadzących była znana posłanka Joanna Mucha [ZDJĘCIA]

W sobotę nad suchedniowskim zalewem każdy chętny mógł albo zasadzić drzewo, albo otrzymać sadzonkę do wkopania w wybranym miejscu. Albo jedno i drugie.

Akcję zorganizowało Stowarzyszenie Polska 20250 Szymona Hołowni w ramach obchodzonego niedawno Dnia Ziemi. Do zasadzenia w parku nad zalewem wybrano jarzębiny. Zasadzono ich kilkadziesiąt.

Oprócz nich rośnie jeszcze jedno drzewo, dość egzotyczne. To parocja perska zwana też drzewem żelaznym.

Ta konkretna sadzonka ma ciekawą historię. Jak informuje leśnik Radosław Koniarz, została wyhodowana z nasiona z drzewa rosnącego w dendrarium w Gruzji. Drzewo to posadził tam Ludwik Młokosiewicz, właściciel majątku ziemskiego w Omięcinie pod Szydłowcem. Był on botanikiem, badał przyrodę Kaukazu.

Drzewo będzie się wyróżniać spośród innych, ponieważ jesienią liście zabarwiają się na krwistoczerwony kolor. Jest całkiem prawdopodobne, że w naszym regionie nie rośnie żadne inne tego gatunku.

Do sadzenia i po sadzonki przyszło wielu suchedniowian. Ale nie tylko. Pojawiła się też Joanna Mucha, parlamentarzystka, która na początku tego roku wstąpiła w szeregi Polski 2050. Posłanka nie migała się od łopaty.

Mieszkańcy otrzymywali też sadzonki do wkopania na swoich własnych posesjach. Mogli wybierać m.in. spośród klonów, lip, dębów i świerków.

Jak informuje Magdalena Szymańska ze Stowarzyszenia Polska 2050 podobne akcje proekologiczne będą kontynuowane.

Sadzonki drzew podarowało Nadleśnictwo Suchedniów.