Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe informacje w sprawie wyborów na sołtysa w Marianowie. Protest i uchwała w sprawie unieważnienia wyborów. Mamy komentarz kandydata!

albo
Print screen z V sesji rady miejskiej w Sędziszowie
Wracamy do sprawy dotyczącej wyborów na sołtysa w Sołectwie Marianów. Podczas V sesji rady miejskiej Sędziszów radni poświęcili sprawie kilkadziesiąt minut. We wtorek 26 lutego odbyła się V sesja rady miejskiej w Sędziszowie. Jednym z punktów podejmowanych podczas obrad było głosowanie nad Uchwałą w sprawie rozpatrzenia protestu wyborczego na wybór sołtysa w sołectwie Marianów prowadzonych w dniu 16 stycznia 2019 roku, złożonego przez pana Dariusza Ogórka.

I tura bez rozstrzygnięcia, II tura z dużymi emocjami…

Wybory na sołtysów w 31 miejscowościach i 3 osiedlach gminy Sędziszów odbywały się między 7 stycznia, a 4 lutego 2019 roku.
W sołectwie Marianów przeprowadzenie wyborów na organ pomocniczy ustalono na 9 stycznia. Tego dnia w wyborach uczestniczyło 40 osób uprawnionych do głosowania, na ogólną liczbę 70 uprawnionych. Po zliczeniu głosów okazało się, że dwoje kandydatów dwukrotnie zdobyło po 20 głosów - zatem tego dnia nie doszło do rozstrzygnięcia i konieczne było ogłoszenie II tury wyborów. Zarządzono ją na 16 stycznia.

Tydzień „meldunkowych” zdarzeń

W piątek 11 stycznia 2019 roku w urzędzie gminy pojawiło się 5 osób w towarzystwie członka rodziny kandydatki na sołtysa, które posiadały wszystkie dokumenty świadczące o tym, że zamieszkują na terenie sołectwa Marianów, a do urzędu przyszły, by dokonać meldunku. Urzędnik zameldował je zgodnie z prawem – posiadały odpowiednie dokumenty i osobiście wstawiły się do urzędu.

Pięć dni później 16 stycznia 2019 roku do urzędu stanu cywilnego w towarzystwie pana Dariusza Ogórka zgłosiły się 2 osoby w celu wpisania się do rejestru wyborców sołectwa Marianów. Osoby nie miały jednak odpowiednich dokumentów, z których wynikałoby, że zamieszkują daną posesję na terenie sołectwa. Nie otrzymały meldunku – zatem podczas II tury wyborów odmówiono im wpisania na listę wyborców.

Emocjonująca II tura

16 stycznia rozpoczęła się II tura wyborów. W tym dniu uczestniczyło już 60 osób. Spis wyborców sporządzony na podstawie stałego rejestru wyborców w gminie Sędziszów dla sołectwa Marianów wykazywał 73 osoby uprawnione do głosowania. W trakcie zebrania zgłosiły się osoby z zaświadczeniami o zameldowaniu na czas stały (od 11 stycznia 2019 roku), z tym że jedna z nich była już umieszczona na spisie wyborców pod pozycją 34 i dopisano ją jeszcze pod pozycją 75. Łącznie uprawnionych do głosowania w dniu 16 stycznia stwierdzono 75 osób (łącznie z osobą, którą wpisano na listę dwukrotnie).

Komisja skrutacyjna czuwająca w tym dniu nad przebiegiem wyborów zliczyła głosy. 60 głosów rozłożyło się w następujący sposób: Beata Capiga zdobyła 32 głosy, a Dariusz Ogórek 28 głosów.

Protest wyborczy Dariusza Ogórka

Kilka dni po wyborach, Dariusz Ogórek skierował protest wyborczy do burmistrza Sędziszowa jako organu wykonawczego gminy oraz do Komisji Skarg Wniosków i Petycji. Protest pana Dariusza formułował 3 zarzuty.
Pierwszy dotyczył zameldowania 5 osób w sołectwie Marianów między 9, a 16 stycznia 2019 roku tj. dnia 11 stycznia. Autor protestu wskazuje, że te osoby nie są stałymi mieszkańcami sołectwa i nigdy tam nie mieszkały. Drugi dotyczył odmowy wpisania na listę wyborców 2 osób zamieszkałych na stałe w sołectwie Marianów. Trzeci: nieobecność władz Urzędu Miejskiego do nadzorowania przebiegu wyborów w dniu 16 stycznia 2019 roku.

Wszystkie sformułowane przez pana Dariusza zarzuty w tym przypadku zostały obalone, zatem rada miejska podczas V sesji po burzliwych dyskusjach uznała protest za bezzasadny. Dlaczego?

Po pierwsze: osoby zameldowane 11 stycznia 2019 roku w domu członka rodziny męża Beaty Capigi zostały zameldowane zgodnie z prawem, ponieważ w urzędzie przedłożyły komplet niezbędnych dokumentów. Według analizy prawników: można domniemywać, że zameldowanie tych osób i ujęcie ich w spisie wyborców zostało wykonane na potrzeby wyborów.

Po drugie: 2 osoby, które w dniu 16 stycznia chciały dopisać się na listę wyborców, nie posiadały dokumentów potwierdzających meldunku w sołectwie, dlatego urzędnik musiał im odmówić wpisania na listę.

Po trzecie: w statucie sołectw brak jest przepisu, który obliguje burmistrza lub innych urzędników gminy do ich obecności podczas wyborów na stanowisko sołtysa i rad sołeckich.

Argumenty, którymi posłużył się Dariusz Ogórek były źle sformułowane, nie zwracały uwagi na prawne unormowania, ale dzięki podniesieniu protestu wyszły na jaw okoliczności i to te okoliczności uzasadniają podjęcie kroków z urzędu.

Radny Rafał Dębicki przed głosowaniem nad uchwałą zabrał głos. Na podstawie przygotowanej analizy przedstawił kilka regulacji i praw zgodnych między innymi z kodeksem wyborczym. Powoływał się także na orzecznictwo.

Radny wskazał, że statuty organów pomocniczych gminy nie zawsze są formowane zgodnie z treścią dokumentów wyższego rzędu np. kodeksu wyborczego, a jak wiadomo, każdy dokument niższego rzędu musi uwzględniać wszystkie prawa zapisane w aktach nadrzędnych: ustawach, kodeksach, uchwałach itd.

Poinformował zebranych również, że według kodeksu wyborczego w komisjach skrutacyjnych nie powinien zasiadać żaden członek rodziny kandydata w pierwszej, a nawet powinowatej linii pokrewieństwa (np. szwagier, teść). W Marianowie w komisji zasiadał mąż kandydatki, Zbigniew Capiga.

Kolejnym punktem, który poruszył, był termin zameldowania i wpisania na listę wyborców 5 osób w dniu 11 stycznia. Wprawdzie osoby zameldowane zostały zgodnie z prawem, ale to jeszcze nie oznacza, że mogły zostać automatycznie wpisane także na listę wyborców.

- Według kodeksu wyborczego: artykuł 28 paragraf pierwszy stanowi, że wyborca na jego pisemny wniosek wniesiony do urzędu gminy najpóźniej w 5 dniu przed terminem wyborów jest dopisywany do spisu wyborców, w obwodzie głosowania na obszarze gminny właściwej ze względu na miejsce stałego zamieszkania. Jaki był stan faktyczny podczas tych wyborów? Osoby były dopisywane w dalekim okresie, o którym stanowi ustawa. Kodeks nie mówi o I czy II turze wyborów. Dlatego owe 5 dni należy liczyć przed pierwotnym terminem wyborów, czyli I turą. – tłumaczył radny.

Poprosił, aby rada zastanowiła się nad uznaniem protestu za bezzasadny: - Uważam, że przychylając się do tego protestu nikogo nie będziemy krzywdzić, dlatego, że uchwalając ponownie wybory nikogo nie będziemy faworyzować, bo tak czy inaczej wybory są odzwierciedleniem woli wyborców, dlatego jeśli będzie taka wola żeby wybrać tego czy tego kandydata będziemy musieli to zaakceptować. Jestem stanowczo za tym, żeby wybory odbywały się zgodnie z kodeksem wyborczym – podkreślał.

Głos zabrała następnie mecenas i wytłumaczyła, że uznanie protestu za zasadny, nie jest równoznaczne z ponownym przeprowadzeniem wyborów.
- W mojej ocenie należy odróżnić rozpoznanie protestu od uznania ewentualnie wyborów za nieważne. Jesteśmy związani granicami protestu. Protest formułuje 3 zarzuty i zarzuty tego protestu są niezasadne. Czym innym jest uznanie wyborów hipotetycznie za nieprzeprowadzone prawidłowo z uwagi na naruszenia – nieprawidłowości przy formułowaniu komisji skrutacyjnej. To jest inny zarzut, a on nie jest podnoszony w proteście. Więc uznając protest za bezzasadny nie przesądzamy o tym, że wybory są prawidłowe – komentuje.

-W moim przekonaniu trzeba by podjąć dwie uchwały. Jedna uchwała – o uznaniu protestu za bezzasadnego. Druga uchwała – za wniosek o stwierdzenie wyborów za nieważne z uwagi na naruszenie zasad co do formułowaniu komisji skrutacyjnej. Ale to są dwie uchwały – podkreśla mecenas.

I kolejny głos:
- Moim zdaniem wszyscy zmierzamy do jednego, ale nie możemy zrobić kroku naprzód. Według mnie, odnosząc się do tego co powiedziała pani mecenas, protest jest protestem bezzasadnym. Musimy spojrzeć na niego wąsko, tyle ile w nim zapisane. Komisji Skarg i Wniosków zabrakło jednego kroku – drodzy państwo, macie prawo podnieść inicjatywę uchwałodawczą stwierdzającą unieważnienie wyborów z urzędu z przyczyn takich, że mąż był w komisji skrutacyjnej i jest to niezgodne z kodeksem wyborczym.

- A druga sprawa: statut – statuty są z 2003 roku, na wszystkie wybory dotąd wystarczały. W statucie jest zapisane, że w komisji nie może zasiadać sam kandydat. Oczywiście akty drugiego rzędu powinny być zgodne z tymi pierwszego rzędu. Dlatego podnosząc inicjatywę uchwałodawczą w sprawie unieważnienia tych wyborów to sąd zdecyduje, czy w tej sprawie należy brać pod uwagę tylko statut czy także kodeks wyborczy.

Protest został przegłosowany jako bezzasadny, ale następnie głosowano wniosek formalny o podjęcie uchwały dotyczącej unieważnienia wyborów w sołectwie Marianów z dnia 16 stycznia 2019 roku – 14 osób było za, jedna się wstrzymała.

7 marca o godzinie 8 zwołano sesję nadzwyczajną podczas, której głosowano za podjęciem uchwały dotyczącej unieważnienia wyborów.

6 osób było za, 1 przeciw, a 8 wstrzymało się od głosu - zatem uchwała przeszła.

Co teraz?
Aby wybory mogły się odbyć po raz drugi sprawa trafia do Wojewody Świętokrzyskiego i tam jest opiniowana. Przez okres 30 dni rada nie może wykonać żadnego ruchu – zaznaczył burmistrz Sędziszowa Wacław Szarek.

Poprosiliśmy o komentarz w sprawie kandydatów na sołtysa w Marianowie. Udało się porozmawiać z Dariuszem Ogórkiem.

- Mnie, ale i wiele osób najbardziej zbulwersowało to, że w wyborach głosowało te 5 osób, które nie są z naszego sołectwa. Po wyborach przyszła do mnie jedna z sąsiadek mieszkająca tu od zawsze i zapytała „Kto to był? Ja nie znam tych ludzi”. Ja nie lubię takiej gry. Gdybym przegrał w sposób uczciwy nie wnosiłbym przecież żadnego protestu. Ale co do uczciwości i takiej zwykłej ludzkiej przyzwoitości, mam spore wątpliwości – tłumaczył Dariusz Ogórek i dodał – Z drugiej strony może dobrze, że tak się stało, bo w końcu ktoś pochyli się nad tymi statutami, które są napisane w bardzo prosty sposób i jak się okazuje są także nieaktualne.

Zapytany, czy będzie kandydował raz jeszcze jeżeli dojdzie do powtórnych wyborów odpowiada:
- Po tym wszystkim, nie wiem. Jestem zmęczony całą tą sprawą. Co z tego, że będę startować jak teraz już zgodnie z prawem te dodatkowe osoby będą mogły głosować. Nie wiem, czy to wszystko jest warte „świeczki” – zaznacza.

Z Beatą Capigą nie udało nam się porozmawiać.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


Zobacz także:Flesz. Matematyka do poprawki, czy nie będzie już obowiązkowa na maturze? NIK alarmuje, że poziom fatalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie