Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe oblicze rynku w Klimontowie

Michał LESZCZYŃSKI
Nowe ławki, chodniki, kosze na śmieci – jak w cywilizowanym miejscu.
Nowe ławki, chodniki, kosze na śmieci – jak w cywilizowanym miejscu. Marcin Jarosz
Centrum Klimontowa zmieniło się nie do poznania. - Chcemy, aby nasza miejscowość była coraz piękniejsza - mówi Adam Przybylski, wicewójt Klimontowa.
Fontanna w kształcie kuli ziemskiej obracającej się w wodzie jest atrakcją klimontowskiego rynku.
Fontanna w kształcie kuli ziemskiej obracającej się w wodzie jest atrakcją klimontowskiego rynku. Marcin Jarosz

Fontanna w kształcie kuli ziemskiej obracającej się w wodzie jest atrakcją klimontowskiego rynku.
(fot. Marcin Jarosz)

Jeszcze nie tak dawno w cieniu drzew można było zobaczyć osoby spokojnie raczące się alkoholem. Stare drzewa i wygląd zniknęły. Przyszło nowe. Dzisiaj można śmiało powiedzieć, że centrum Klimontowa jest ładne.

Rewitalizację rozpoczęto od wycinki starych drzew. Nie wszystkim się to jednak podobało. Mieszkańcy protestowali. - Były to jednostki - stwierdza Adam Przybylski, zastępca wójta Klimontowa. - Niezadowolenie wynikało z przyzwyczajeń. Dzisiaj sadzi się już inne drzewa niż było to jeszcze 40-lat temu - zaznacza samorządowiec.

Na nowym rynku pojawiły się nowe nasadzenia. Wymieniono wszystkie chodniki, powstały nowe alejki. Odnowiono murek znajdujący się obok rynku. Pojawiła się nowa atrakcja - fontanna na kształt kuli ziemskiej. W Klimontowie kula kręci się w wodzie i to budzi największe zainteresowanie. Wymieniono też oświetlenie, ustawiono nowe ławki, donice oraz stojaki na rowery. Są też kosze na śmieci.

- Jestem przekonany, że rynek stanie się miejscem wypoczynku dla wszystkich mieszkańców. Do tej pory można było tam spotkać przede wszystkim osoby pijące alkohol - mówił na początku kwietnia, kiedy inwestycja ruszała Ryszard Bień, wójt Klimontowa. I tłumaczył niezadowolonym z wycinki drzew mieszkańcom, że o wycince zdecydowały również względy bezpieczeństwa.

- Każda wichura powodowała szkody na terenie parku. Gałęzie niszczyły ławki i lampy, a co ważniejsze - stanowiły zagrożenie dla zdrowia i życia mieszańców. To były stare wierzby. Na wycinkę mieliśmy pozwolenie. Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami - mówi Ryszard Bień.

Rynek był drugim etapem rewitalizacji centrum Klimontowa, który kosztował 900 tysięcy złotych, a nie jak wcześniej zakładano 1,4 miliona złotych.
Pierwszy etap rewitalizacji obejmował wymianę chodników i asfaltu.

- Została nam ulica Partyzantów i Zysmana - mówi Przybylski. - Przy tej drugiej budowano halę sportową. W trakcie prac nie było sensu wymiany nawierzchni na nową, bo później i tak musielibyśmy robić to drugi raz.

Według Adama Przybylskiego, Klimontów będzie jeszcze ładniejszy z chwilą zakończenia remontu Gminnego Ośrodka Kultury i remontu dawnych warsztatów szkolnych na potrzeby biblioteki gminnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie