Piosenkarka zrezygnowała z piosenek w stylu Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia na rzecz innych utworów. Poza standardami Duka Elingtona, który jak mówiła 90 lat temu Duke napisał specjalnie dla niej, usłyszeć można było utwory Jana Kantego Pawluśkiewicza, Gershwina oraz Andzeja Mazurka, który gra na bębnach i przeszkadzajkach. Była także kompozycja samej piosenkarki, która napisała muzykę do słów Wojciecha Młynarskiego, ale przyznała się do tego dopiero po otrzymaniu braw. Jej autorstwa były także słowa o przemijaniu i numerach telefonów nieżyjących przyjaciół, które ciągle przepisuje.
Hanna Banaszak dysponuje wspaniałym głosem, którego używa z ogromną swobodą. Przepięknie zaśpiewała główny motyw z nagrodzonego Oskarem za muzykę właśnie filmu Dzieci Sancheza a ponieważ mamy rok Chopinowski jeden z jego utworów także zaśpiewała. Przy okazji grający na klawiszach Piotr Kałużny pogubił się w nutach i utwór trzeba było wykonywać od nowa.
Piosenkarka chciała zakończyć występ odśpiewaniem piosenki o finale i bisem o Hance B. - słowa napisał Wojciech Młynarski - I część, II ona sama.
Publiczność wyprosiła kolejny bis i piosenkarka zaśpiewała nie Pogodę ducha o którą prosili słuchacze, lecz bardziej dramatyczne Nie zabijaj tej miłości. Potem przyszły kolejne bisy z W moim magicznym domu zaśpiewanym wspólnie przez publiczność i Banaszak. Summertime wykonała jednak ona samodzielnie, bo mało kto byłby w stanie dotrzymać jej kroku.
Po koncercie piosenkarka odbierała zasłużone wyrazy uznania i podziękowania od swoich fanów i składała autografy na płytach i zbiorku wierszy swego autorstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
