.Nowoczesna chce likwidacji programu "Rodzina 500 plus". Proponuje alternatywę

Pomysł .Nowoczesnej zakłada, że rodzina z jednym dzieckiem otrzyma 3 tysiące, z dwójką 6 tysięcy, z trójką 9 tysięcy i tak dalej. O założeniach i szczegółach programu mówił we wtorek goszczący w Kielcach poseł .Nowoczesnej, były marszałek województwa małopolskiego, Marek Sowa.

- Ten program jest przede wszystkim sprawiedliwszy. Obejmuje prawie 6 milionów dzieci w Polsce, a program "500 plus" jedynie 3 miliony 900 tysięcy dzieci. Wsparcie rodzice otrzymają już na pierwsze dziecko. Najważniejsze jest jednak to, że program jest ściśle powiązany z aktywnością zawodową Polaków. Nam zależy na tym, żeby nasze bogactwo powstawało z tytułu naszej pracy. Chcemy zachęcać do aktywności zawodowej - tłumaczy poseł Marek Sowa. Dodaje, że zaliczki z tytułu odliczeń podatkowych mają być wypłacane co miesiąc przez pracodawców, lub gminy w wysokości 250 złotych na dziecko. Wsparcie otrzymają rodziny, które mieszczą się w pierwszym progu podatkowym PIT - 18 procent (roczne dochody podatnika do 85 tysięcy 528 złotych, czyli prawie 97 procent podatników w Polsce). Nie będzie natomiast wsparcia dla najzamożniejszych z drugiego progu podatkowego, ale dla tych, którzy są bliscy progu zastosowana ma być zasada "złotówka za złotówkę".

- Nie chcemy licytować się z innymi partiami politycznymi na populizm. Dzisiaj ten program jest finansowany z długu, deficyt budżetu państwa w 2017 roku to ponad 60 miliardów złotych. Te wszystkie pieniądze młodzi ludzie będą musieli w przyszłości spłacać, dlatego my chcemy wspierać rodziny, ale także patrzeć, żeby finanse publiczne były trzymane w ryzach - dodaje Sowa.

Posłowie .Nowoczesnej pracują obecnie w Sejmie nad programem. W najbliższych miesiącach projekt ustawy ma zostać wniesiony do laski marszałkowskiej.