[galeria_glowna]
Było krótko po godzinie 10 a kobieta wybierała się do przychodni sąsiadującej z kościołem. O tym, że usłyszała dobiegający z torby płacz, opowiedziała pracownicom przychodni.
- Gdy rozchyliłam ubrania, które były w torbie, zobaczyłam główkę dziecka - opowiada pielęgniarka.
- Torba stała na asfalcie, więc chłopczyk choć otulony, był troszkę zmarznięty. Krzyczał, nie miał zaburzeń oddychania. Można powiedzieć, że jego stan był ogólnie dobry - mówi doktor, która badała malca. Noworodek trafił do szpitala w Końskich. Jego matki szukają policjanci.
Więcej czytaj w sobotę w Echu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?