Nowy pomysł Narodowego Funduszu Zdrowia: pacjent oceni jak go obsłużyli

Prezes Funduszu gościła w świętokrzyskim oddziale NFZ z wizytą gospodarską i promowała ZIP. Jak poinformowała prezes Agnieszka Pachciarz, już 319 tysięcy mieszkańców Polski zalogowało się na swoje konta w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta. W świętokrzyskim zrobiło to ponad 16 tysięcy osób, to jest 1,6 procenta mieszkańców regionu, co stawia nasz region na czwartym miejscu w Polsce pod względem dostępności do ZIP. Przy okazji logowania się na swoje konta w ZIP pacjenci ujawnili ponad 20 przypadków rozbieżności pomiędzy tym, co sprawozdają w systemie placówki ochrony zdrowia, a tym, z czego rzeczywiście pacjent korzystał (pisaliśmy o tym na bieżąco w Echu Dnia).

Jak poinformowała Zofia Wilczyńska, dyrektor świętokrzyskiego oddziału Funduszu, pacjenci złożyli w sprawie tych rozbieżności osiem pisemnych wniosków. Dotyczyły one między innymi: liczby świadczeń udzielonych w poradni ginekologicznej (pacjentka odbyła jedną wizytę, poradnia wykazała dwie), realizacji recepty (recepta nie była realizowana przez pacjenta), znieczulenia stomatologicznego (stomatolog wykazał, że podał znieczulenie na NFZ, a pacjentka sama za nie zapłaciła), świadczenia w poradni chirurgicznej (pacjent potwierdził usunięcia znamienia na skórze, a poradnia wykazała to jako przeszczep skóry).

Prezes Centrali NFZ podsumowała, że ZIP to dobry instrument obywatelskiej kontroli nad wykorzystywaniem publicznych pieniędzy przez placówki ochrony zdrowia. Dodała, że nawet jeśli nie ma pisemnych skarg pacjentów na placówkę, ale pojawia się wiele interwencji telefonicznych, NFZ może przeprowadzić kontrolę takiego świadczeniodawcy. Zapowiedziała, że w ramach ZIP pojawi się jeszcze jeden projekt, który umożliwi pacjentom opuszczającym szpital wypełnienie ankiety, w której ocenią, jak zostali obsłużeni przez świadczeniodawcę. - Oprócz tego, że sami kontrolujemy świadczeniodawców, chcemy też wiedzieć, jakie jest ich podejście do pacjentów - dodała.

Urzędnicy Funduszu w porozumieniem z Głównym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych pracują nad umieszczeniem w ZIP kont osób niepełnoletnich, żeby rodzice i opiekunowie prawni dzieci mogli również mieć wgląd w to, jak są leczone.

Zapytana przez "Echo Dnia", czy NFZ zmieni wycenę procedur pediatrycznych (jak alarmują dyrektorzy szpitali - świadczenia udzielane dzieciom są wyceniane poniżej rzeczywistych kosztów, co jest jednym z powodów zadłużenia szpitali), odpowiedziała, że obecnie trwa weryfikacja tych procedur. Część już została zweryfikowana: - Wśród blisko 1000 rodzajów świadczeń 30 procent rzeczywiście było wycenionych zbyt nisko, ale 60 procent z tych grup jest bardzo dochodowe - powiedziała. Urzędnicy Funduszu analizują obecnie rzeczywisty koszt świadczeń wysokospecjalistycznych udzielanych dzieciom w losowo wybranych placówkach. Jej zdaniem na zadłużenie szpitali składa się również to, że zbyt dużo porad, które powinny być udzielane w poradniach, udziela się dzieciom w oddziałach szpitalnych. - Do tego dochodzi złe zarządzanie, co pokazał przykład Centrum Zdrowia Dziecka - dodała.