Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rząd robi rewolucję w szkolnictwie [komentarze ze świętokrzyskiego]

Paulina Baran
Prawo i Sprawiedliwość likwiduje gimnazja! Ogłosiła to na poniedziałkowej konferencji minister edukacji Anna Zalewska. Zmiany mają się rozpocząć w roku szkolnym 2017/2018. Krytycznie podchodzi do tego pomysłu wielu nauczycieli oraz sami gimnazjaliści.

MEN zapowiada likwidację gimnazjów. Ma też wrócić 4-letnie liceum

Jak poinformowała minister, w klasach I-IV szkoły podstawowej będzie „poziom podstawowy”. W czwartej klasie zostanie z dziećmi ten sam nauczyciel.

Od klasy piątej dzieci zaczną tak zwany etap gimnazjalny. Będą wtedy miały rozdzielone przedmioty i nowego wychowawcę. Etap gimnazjalny będzie można odbywać w budynku dotychczasowej szkoły podstawowej lub w osobnym - dotychczasowym gimnazjum. Będą to kolejne cztery klasy.

Po szkole podstawowej uczniowie będą mieli do wyboru czteroletnie liceum ogólnokształcące, pięcioletnie technikum lub dwustopniową szkołę branżową (która zastąpić ma dzisiejsze szkoły zawodowe).
Podsumowując, reforma oświaty Prawa i Sprawiedliwości w dużej mierze polegałaby na odwróceniu głównych reform edukacyjnych ostatnich 16 lat.

Renata Rabczyńska świętokrzyski wicekurator oświaty podkreśla, że zmiany na pewno wyjdą uczniom na dobre. Wyjaśniała, że w obecnej formie podziału na podstawówki i gimnazja brakuje ciągłości edukacji ze względu na konieczność zmieniania szkoły i otoczenia. -W obecnym systemie edukacji do klasy czwartej trafiały często jeszcze bardzo nieprzystosowane i potrzebujące troski dzieci. Objęcie ich dodatkową opieką przez wychowawcę z którym byli już przez 3 lata na pewno bardzo korzystne - mówi Renata Rabczyńska. Wyjaśnia, że nauczyciele absolutnie nie muszą się obawiać o stratę pracy. - Poziom gimnazjalny nadal będzie. Może się zdążyć tak, że uczniowie szkoły powszechnej będą przez cztery lata uczyli się w małej szkole, w której do tej pory były zajęcia dla szkół podstawowy, a następnie całymi klasami będą przenoszeni do budynków, w którym wcześniej mieściło się gimnazjum -wyjaśnia.

Likwidacja gimnazjów stanowi jednak bolączkę dla dyrektorów i nauczycieli gimnazjów. Mówi dyrektor jednego z najlepszych gimnazjów w regionie - Bożena Jaskros dyrektor Społecznego Gimnazjum STO w Starachowicach. - Moja szkoła ma bardzo duże obawy o dalsze losy. Przeprowadziliśmy wśród naszych gimnazjalistów wywiad, ponieważ chcieliśmy, żeby to właśnie oni wypowiedzieli się, co sądzą na ten temat. O dziwo wszyscy uważają likwidację gimnazjów za bardzo nietrafiony pomysł. W podobnym tonie wypowiadają się nauczyciele. Ja osobiście uważam, że niszczenie tradycji, którą budowaliśmy przez tyle lat nie będzie dobrze służyło polskiej oświacie - zaznacza pani dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie