Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O choinkach wie niemal wszystko. Rolnik Roku powiatu koneckiego zdradza nam choinkowe tajemnice

Marzena KĄDZIELA
Paweł Jakóbczyk na swej plantacji choinek.
Paweł Jakóbczyk na swej plantacji choinek. Marzena Kądziela
Nigdy w jego domu nie było sztucznej choinki. Paweł Jakóbczyk, Rolnik Roku 2013 powiatu koneckiego, leśnik z wykształcenia, nie wyobraża sobie drzewka bez naturalnego zapachu.

Paweł Jakóbczyk z Modliszewic, z wykształcenia inżynier leśnik, o choinkach wie niemal wszystko. Jak mogłoby być inaczej, jeśli wychowywał się w domu w Baryczy otoczonej lasem, a tata leśnik swego syna od najmłodszych lat zapoznawał z tajemnicami drzew. Rodzice od lat prowadzą też plantację drzewek. Paweł Jakóbczyk kontynuuje rodzinną tradycję dostarczając swe piękne drzewka do sklepów w całej Polsce.

UBIERANIE CHOINKI DOPIERO W WIGILIĘ

- Święta Bożego Narodzenia zawsze kojarzyć mi się będą z zapachem choinki, jej kłującą strukturą, zawieszaniem bombek, cukierków i innych ozdób na gałązkach - mówi. - W moim rodzinnym domu za przyniesienie choinki - świerka pospolitego odpowiedzialny był tata - leśnik. Ubieraliśmy ją dopiero w Wigilię, a nie jak to robią obecnie niektórzy nawet na tydzień przed świętami. Robiliśmy z bratem kolorowe łańcuchy z papieru i inne ozdoby. Zawieszaliśmy też jabłuszka i bardzo słodkie cukierki, po których w kolejnych dniach pozostawały tylko papierki. Po tygodniu drzewko już się sypało, trzeba było wciąż zamiatać suche igliwie, ale choinka stała do Trzech Króli, albo nieco dłużej, do wizyty księdza.

JODŁY Z GÓR ŚWIĘTOKRZYSKICH

Świerk pospolity nadal jest bardzo popularny w Świętokrzyskiem i na Mazowszu. Ma ładny kształt, pięknie pachnie, jest w miarę tani, ale szybko opadają z niego igły.

W domach świętokrzyskich do pewnego momentu często można było znaleźć także jodłę. - Dopóki drzewo to nie było pod ochroną, pozyskiwano ją z Gór Świętokrzyskich, okolic Niekłania czy Stąporkowa - kontynuuje Paweł Jakóbczyk. - Teraz można wycinać ją tylko na plantacjach, choć drzewko to jest bardzo trudne w uprawie, bo dobrze rośnie jedynie pod okapem wysokiego starego lasu.

U NAS ZAWSZE STOI SOSNA CZARNA

W modliszewickim domu Rolnika Roku na sztuczną choinkę nie ma pozwolenia. Nie zgodziłaby się na to ani żona Agnieszka, ani synowie Wojtek i Marcel. Ale szybko gubiący igliwie świerk z domu rodzinnego zastąpiła sosna czarna, którą zgodnie z tradycją ubiera się w Wigilię. - To wypróbowane drzewko, które ma piękny kształt, grube igły, mniej się sypie niż inne choinki, bo igły zasychają na drzewku - tłumaczy leśnik. - Sosna czarna wygląda pięknie z dużymi bombkami, których nie musi być dużo. No i ślicznie pachnie lasem. Jest popularna na Śląsku i w zachodniej części Polski. Preferują ją w swych domach praktyczni Niemcy.

Pawłowi Jakóbczykowie podoba się też świerk kłujący, zwany też srebrzystym, ze srebrnymi gęsto osadzonymi igłami, z silnym zapachem, ale niestety, przy ubieraniu takiego drzewka można mocno się pokłuć.

MODNA JODŁA KAUKASKA

W ostatnich latach w Polsce modna stała się jodła kaukaska. Jak twierdzi mieszkaniec Modliszewic, w naszym kraju trudno ją wyhodować, dlatego sprowadza się ją przede wszystkim z Danii. Jest bardzo piękna, ma podwójne igły tworzące tak zwany grzebień i długo zachowuje w domach świeżość. - Ale przy zakupie jodły kaukaskiej, najdroższego drzewka, musimy bardzo uważać - przestrzega Paweł Jakóbczyk. - Należy pamiętać, że choinkowe żniwa w Danii zaczynają się już we wrześniu. Z plantacji drzewka trafiają do chłodni. Jeśli kupimy taką ściętą dwa, czy trzy miesiące wcześniej choinkę, możemy się bardzo zdziwić, gdy po kilku dniach w domu straci ona swą świeżość. Przy zakupie warto zeskrobać fragmencik kory, by sprawdzić, czy łyko jest żywe, czy już przysychające.

ZWRÓCIĆ UWAGĘ NA WIELKOŚĆ POJEMNIKA

Osoby, które mają własne domy i ogrody, preferują drzewka kupowane w pojemnikach. - Warto już teraz, zanim ziemia zostanie zmrożona, przygotować dołek, do którego po świętach drzewko trafi - radzi pan Paweł. - A kupując taką choinkę należy zwrócić baczną uwagę na wielkość pojemnika. Przykładowo dwumetrowe drzewko powinno mieć 40-litrowy pojemnik. Inaczej jego system korzeniowy będzie uszkodzony i posadzone w ogrodzie drzewko nie będzie nam rosło. Warto też pamiętać, że drzewko kupione w donicy nie powinno stać w domu dłużej niż 10 dni, by nie pobudzić go do wegetacji. Można go zraszać, a po rozebraniu z ozdób wynieść do chłodnego miejsca, by zaaklimatyzować go przed posadzeniem do gruntu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie