[galeria_glowna]
Do poznawania jej tajników zaprosili najwięksi czekoladożercy w mieście czyli Olga Grabiwoda z mężem Grzegorzem Woźnicą prowadzący kawiarnię Kawka Zabawka. Oni o czekoladzie wiedzą niemal wszystko np. że dla Azteków ziarno kakaowca miało wartość złota a pierwszy sklep z czekoladą otwarto w Paryżu w 1659 roku, dopiero 200 lat później wymyślono czekoladę mleczną. Na specjalnych kursach Olga Grabiwoda uczy się jak robić pralinki lub czekoladowe puzderko. Grzegorz wie wiele o temperowaniu czekolady, czyli takim jej podgrzewaniu i chłodzeniu by po zastygnięciu pięknie błyszczała.
O tym wszystkim i wielu innych ciekawych rzeczach opowiadali dzieciom i towarzyszącym im dorosłym, którzy odwiedziły we wtorek Muzeum Zabawek. Każdy dostał na pamiątkę ziarno kakaowca niepozorne i zupełnie niesmaczne, ale nieodzowne do produkcji kulinarnego cudu jakim jest czekolada. Była też degustacja czekolady. 6-letniemu Jakubowi Michcie najbardziej smakowała czekolada truskawkowa.- A ja polecam tę pomarańczową, która ma smak pomarańczy i taki kolor - mówiła Olga.
Dzieci mogły same zrobić lizaka w kształcie misia z czekolady a rodzice skosztować pysznego czekoladowego ciasta, z którego słynie Kawka Zabawka. - Jesteśmy uzależnieni od czekolady - jem ją codziennie - przyznała Olga- Wiem, że jest bardzo zdrowa: zawiera cenne mikroelementy a przeciwutleniacze zapobiegają nowotworom. Stymuluje też pracę mózgu, poprawia nastrój i ćwiczy silną wolę, bo jak mówi mądry człowiek: naprawdę silny jest ten, kto potrafi połamać całą tabliczkę czekolady i zjeść tylko jeden kawałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?