- Ustanowiono wówczas polski rekord wysokości w górach. Dopiero po tej wyprawie Polacy zaczęli zdobywać ośmiotysięczniki - mówi Marcin Nocula z Klubu Górskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Kielcach. Wyczyn 16-osobowej ekipy Polskiego Klubu Górskiego kierowanej przez Piotra Młoteckiego był o tyle większy, że było to pierwsze na świecie wejście na ten szczyt w masywie Kanczendzongi. 26 maja 1974 roku wierzchołek zdobyła pięcioosobowa grupa - Wojciech Brański, Wiesław Kłaput, Marek Malatyński, Kazimierz Olech i Zbigniew Rubinowski.
- Chcieliśmy przypomnieć głośną wówczas wyprawę, o której powstały dwie książki i film, a także uczcić kielczanina Zbigniewa Rubinowskiego. Był współzałożycielem i członkiem kieleckiego Klubu Górskiego, geologiem, taternikiem, alpinistą i podróżnikiem. Jego imię nosi rezerwat przyrody na kieleckiej Wietrzni. To właśnie dlatego w Centrum Geoedukacji świętowaliśmy jubileusz 40. rocznicy zdobycia Kangbachen - mówi Marcin Nocula.
Uczestnicy obchodów zwiedzili rezerwat i Centrum Geoedukacji. Sylwetkę Zbigniewa Rubinowskiego przypomniał Tymoteusz Wróblewski, a Wojciech Brański opowiedział o wyprawie i górskiej akcji. - Wyprawa była olbrzymim wysiłkiem logistycznym. Należało przetransportować kilka ton bagażu. Część członków wyprawy wraz ze sprzętem i jedzeniem płynęła statkiem, a część jechała samochodami - fiatami 125p pożyczonymi z FSO, które dobrze spisały się podczas tej wyprawy - mówi Wojciech Brański. Miłośnicy gór obejrzeli też film Szymona Wdowiaka "Kangbachen zdobyty". W Centrum Geoedukacji otwarto wystawę ze zdjęciami z wyprawy oraz związanymi z początkami Klubu Górskiego. Był także tort w kształcie gór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?