MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O kuchni z Robertem Makłowiczem w Nowej Słupi

Andrzej NOWAK
Honory gospodarza pełniła miejscowa właścicielka księgarni Wioleta Purska, która systematycznie prowadzi głośne czytania nocą.
Honory gospodarza pełniła miejscowa właścicielka księgarni Wioleta Purska, która systematycznie prowadzi głośne czytania nocą. Andrzej Nowak
W Świetlicy Środowiskowej w Nowej Słupi odbyło się spotkanie z Robertem Makłowiczem - znawcą kuchni, twórcą bardzo popularnych kulinarnych programów telewizyjnych.

Jeszcze nigdy nie było na sali tak wielu mieszkańców i przyjezdnych gości.

Robert Makłowicz od razu nawiązał świetny kontakt z publicznością. Opowiedział, jak zaczęła się jego historia z kuchnią. W latach 80. jeździł za granicę i chciał wszystkiego spróbować. Jego koledzy oszczędzali, by kupić kawalerkę czy małego fiata, a on zainwestował w samego siebie. Przyszedł rok 1989, skończyła się Polska Ludowa i pojawiła się możliwość, by promować kultury gotowania innych krajów. Miał wiedzę, zgłosił się i pisał, występował.

Honory gospodarza pełniła miejscowa właścicielka księgarni Wioleta Purska, która systematycznie prowadzi głośne czytania nocą. Tym razem udało jej zaprosić znamienitego gościa, celebrytę.

Serdecznie powitał gościa wójt Wiesław Gałka, który podarował mu książki i albumy o regionie. W konwencji nocnego czytania Barbara Trepka odczytała fragment o posiłkach przygotowanych przed Wielkanocą, o barszczu, jajkach, o święconce w koszyczku i o tym, że rzeżucha jest jego ozdobą. Przypomniała też powiedzenie Lwa Tołstoja, że Bóg zesłał ludziom pożywienie, a szatan - kucharzy.

Znany adwokat kielecki, prezes Stowarzyszenia Miłośników Szwejka i Sztuk Wszelakich, Stanisław Szufel przybył na spotkanie w mundurze. Przekazał panu Robertowi wyrazy szacunku wobec jego fascynacji Szwejkiem. Podarował mu dwie koszulki stowarzyszenia. Radny wojewódzki, lekarz Grigor Szaginian rozwodził się o rozkoszy podniebienia, jakim jest udziec młodej kózki.

Beata Kępińska odczytała specjalny wiersz napisany dla Roberta Makłowicza. Miejscowe radne, Ewa Pastuszyńska i Jadwiga Kot, przekazały znamienitemu gościowi podarki i pamiątki świętokrzyskie, regionalista Henryk Trepka - swoją książkę, Janina Żubrowska-Wróblewska z córką - obwarzanki świętokrzyskie zwane przez niektórych "bajglami". Starą mapę południowej Europy podarował mu Wioleta Purska, a opiekunka świetlicy środowiskowej Maria Nowińska wyhaftowany herb Gminy Nowa Słupia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie