O popularności turnieju rycerskiego w Szydłowie rozmawiamy z Pawłem Krakowiakiem

Agnieszka Kuraś: Pogoda podczas Turnieju Rycerskiego była bardzo upalna. Rycerze dawali radę?
Paweł Krakowiak: Warunki pogodowe były rzeczywiści bardzo ciężkie był wielki upał, nawet turystów troszkę to przestraszyło. Rycerze walczyli z takim samym zaangażowaniem, jak zawsze. Pogoda nie była dla nas powodem, żeby się wycofać. Wręcz przeciwnie wszystkie punkty programu odbyły się zgodnie z planem.

Czy, jako jeden z organizatorów imprezy rycerskiej nie myślał pan, żeby zmienić termin Turnieju w Szydłowie na przykład na jesień, czy wiosnę. W tym roku podobnie z resztą, jak w ubiegłym pogoda nie sprzyjała imprezom w plenerze.
Problem polega na tym, że członkowie grup rekonstrukcyjnych są to w większości ludzie młodzi, studenci, więc o wiele trudniej byłoby znaleźć termin dogodny dla wszystkich w trakcie studiów. Dlatego turniej odbywa się w wakacje. Nie ukrywam, że termin ten jest taki ze względu na turystów, którzy licznie przyjeżdżają tu właśnie w okresie urlopowym.

Podczas turnieju dało się zauważyć licznych kamerzystów. Czy szykuje się jakiś nowy projekt?
Tak, to prawda. Telewizja TVP Historia pracuje nad nowym dokumentem, którego tematyka związana jest z grupami rekonstrukcyjnymi. Dokument będzie można obejrzeć w odcinkach. Prawdopodobnie pierwszy z nich wyemitowany zostanie już jesienią. Ku naszej uciesze jeden z odcinków poświęcony będzie naszemu Bractwu Rycerskiemu Zamku Szydłów. Będzie to doskonała promocja Szydłowa.