Pan Damian to postać nietuzinkowa. Jest ornitologiem, przyrodnikiem, ratownikiem medycznym. Spędził rok na Antarktyce w pobliżu Bieguna Południowego jako uczestnik 41. wyprawy antarktycznej na polskiej stacji imienia Henryka Arctowskiego.
Damian Czajka odkąd pamięta interesował się ornitologią. Angażował się w przyrodnicze akcje oraz różnorodne projekty. Jest absolwentem Technikum Leśnego w Zagnańsku oraz ratownictwa medycznego w Policealnej Szkole Medycznej w Morawicy. Na ogłoszenie o pracy na stacji antarktycznej imienia Arctowskiego natknął się w marcu 2016 roku. Chciał tam pracować, ale do wysłania zgłoszenia natknęli go znajomi. Udało się. Damian Czajka przeżył przygodę życia na Wyspie Króla Jerzego, gdzie przez rok pracował w polskiej stacji badawczej. Miejsce to mieści się około 14 tysięcy kilometrów od Polski. W lecie temperatura waha się tam od minus 2 stopni Celsjusza do minus 8, w zimę utrzymuje stały poziom około minus 10 stopni (choć zdarza się, że spada do ponad minus 20 stopni).
O przygodach, które przeżył podczas rocznego pobytu na Antarktyce - swojej pracy i monitoringu tamtejszych zwierząt Damian Czajka opowie już w najbliższy wtorek w pińczowskiej bibliotece.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz. Prezes PiS nagrany. Czy ta afera pogrąży rząd?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?