O to, że obiecując pożyczkę nakłaniał kobiety, by robiły sobie rozbierane fotografie i pornograficzne filmy, w tym takie z udziałem dzieci, prokuratorzy oskarżają 46-latka z Małopolski. Mówią, że działał także w naszym województwie. Stanie przed Sądem Okręgowym w Kielcach.
Prokuratorzy opowiadają, że oskarżony teraz 46-latek z Małopolski od 1988 roku był sześciokrotnie karany za gwałty. Z ich ustaleń wynika, że gdy w 2008 roku wyszedł na wolność, zaczął działalność, za którą teraz przyjdzie mu odpowiedzieć przed sądem w Kielcach.
Oferował pomoc
- Mężczyzna wyszukiwał w lokalnych gazetach i telegazecie ogłoszenia od kobiet, które poszukiwały pomocy w załatwieniu pracy lub pożyczki. Były to najczęściej osoby, które nie miały szansy na pożyczki w banku czy innej instytucji. Dzwonił do nich i oferował pomoc. Przedstawiał się jako zamożny, dobroduszny człowiek, który wielokrotnie pomagał już potrzebującym. W rzeczywistości wcale jednak nie miał zamiaru pożyczać pieniędzy - tłumaczy prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Według aktu oskarżenia 46-latek kontaktował się w ten sposób z kobietami z 11 województw, w tym i świętokrzyskiego. Po pierwszej rozmowie prosił o przesłanie danych potrzebnych rzekomo do skonstruowania umowy.
Eskalacja żądań i szantaż
- Kiedy już nimi dysponował, informował że zabezpieczeniem pożyczki będą fotografie i filmy z telefonu komórkowego, na których kobiety będą widoczne nago. Cześć kobiety była na tyle zdesperowana, że je przesyłała. Żądania eskalowały. Mężczyzna domagał się coraz ostrzejszych zdjęć i filmów, na przykład z udziałem zwierząt czy dzieci - opowiada prokurator Piotr Kosmaty i dodaje: - Kobiety, które się wycofywały, zaczynał szantażować, że powiadomi ich rodziny albo upubliczni materiały w internecie. W części przypadków deklarował, że zaprzestanie procederu, jeśli kobiety prześlą mu pieniądze. Kobiety płaciły po kilka tysięcy złotych, ale to nie kończyło sprawy.
Setki SMS-ów dziennie
Kontakt z paniami odbywał się niemal wyłącznie przez telefon. Prokuratorzy mówią, że mężczyzna potrafił wysłać kilkaset sms-ów dziennie. Niektóre kobiety przesłały mu po ponad sto zdjęć i filmów ze swoim udziałem. W akcie oskarżenie mowa jest o 18 skrzywdzonych osobach - kobietach i dzieciach. Prokuratorzy mówią, że kilkanaście pokrzywdzonych nie zdecydowało się złożyć wniosku o ściganie mężczyzny.
- Sprawa zaczęła się na ziemi świętokrzyskiej, dlatego akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Kielcach. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. Sąd zdecyduje również, czy 46-latek zostanie poddany tak zwanej chemicznej kastracji. Mężczyzna pozostaje w areszcie. Początkowo się przyznał, potem nie chciał z nami rozmawiać - dodaje prokurator Piotr Kosmaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?