Wystarczyło przyjechać do Ujazdu w dowolny dzień długiego majowego weekendu, aby przekonać się, że ruiny przeżywają prawdziwe oblężenie.
- Zazwyczaj w takie weekendy jest u nas więcej turystów niż zwykle - mówi Marek Staniek, wójt gminy Iwaniska. - Po raz pierwszy w tym sezonie, ruiny nie są zastawione rusztowaniami - dodaje Janusz Wójcik.
Od dwóch lat zamek przechodził wielkie zabezpieczanie. W tym czasie zwiedzanie zabytku było ograniczone.
- Turyści narzekali, że nie mogą uwieczniać się na zdjęciach, bo w tle są rusztowania - uzupełnia dyrektor Wójcik.
To pierwszy sezon, kiedy ruiny udostępnione są w pełni. - Spodziewaliśmy się ruchu, ale nie aż takiego - dodaje wójt Staniek.
Do kasy ustawiały się ogromne kolejki. Ludzie stali na jezdni. Tak było przez cały dzień. Każdy chciał zwiedzić. Do tego 4 maja była impreza, dziesięciolecie obecności Polski w Unii Europejskiej.
- W ten dzień obowiązywały bilety ulgowe. Turyści nie płacili za wstęp na imprezę - zaznacza dyrektor.
W ruinach na turystów czekały atrakcje rycerskie. Można było postrzelać z łuku, zmierzyć się z rycerzem, czy założyć zbroję.
To właśnie z unijnych pieniędzy było możliwe przeprowadzenia zabezpieczanie ruin. Wszystko kosztowało około dwunastu milionów złotych. Tylko niewielka część tych pieniędzy pochodziła z budżetu gminy.
- Teraz nie wstydzę się za nasz zabytek. Turyści chwalą sobie udostępnioną większą powierzchnię. Nowością jest możliwość przejścia podziemiami - wylicza wójt Staniek.
Z kolei drugiego maja padał deszcz i było przejmująco zimno. Nie przeszkodziło to turystów w odwiedzeniu ruin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?