Obwodnica już przetestowana

Po oficjalnym otwarciu przyszedł czas na zupę z kremem z porów, filety z indyka z ananasem i grill.
(fot. Małgorzata Stępnik)

Prawie 5-milionowa inwestycja została oddana na około półtora miesiąca przed upłynięciem terminu zawartego w umowie. - To spore osiągnięcie możliwe dzięki zgodnej współpracy samorządu miasta i województwa. To jednak nie koniec, już się przymierzamy do kolejnego odcinka, który pozwoliłby odciążyć miasto od cementowozów jadących od strony Jędrzejowa - zapowiedział we wtorek Stanisław Zieliński, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Wjazdu na obwodnicę pilnował Jacek Górecki i jego ludzie z komisariatu policji w Małogoszczu.
(fot. Małgorzata Stępnik)

Uroczystego przecięcia wstęgi na małogoskiej obwodnicy dokonali we wtorek tuż po godz. 13 Franciszek Wołodźko, marszałek województwa świętokrzyskiego, Włodzimierz Wójcik, wojewoda świętokrzyski, Stanisław Zieliński, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, Jan Głogowski, burmistrz Małogoszcza i przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury.

Po oficjalnym otwarciu dwukilometrowego odcinka, wojewoda i marszałek województwa jako jedni z pierwszych postanowili przetestować nowy asfalt udając się swoimi samochodami w kierunku Ośrodka Wypoczynkowego "Wierna", w którym goście zostali podjęci zupą - krem z selerów i filetami z indyka, okraszonych ananasami.

Wszyscy byli zadowoleni z faktu, że budowa obwodnicy małogoskiej w przeciwieństwie do jędrzejowskiej przebiegła tak szybko i odbyła się bez żadnych przeszkód. Dyrektor Zieliński zapowiedział jednak, że o pełnym sukcesie będzie można mówić dopiero wtedy, gdy zostanie oddany drugi etap małogoskiej obwodnicy.

Wszystko o obwodnicy

Oddana we wtorek droga łączy drogę wojewódzką 728 (Jędrzejów - Grójec) i nr 762 (Małogoszcz - Kielce) i przebiega wschodnim zboczem Góry Krzyżowej. Jest to znakomite połączenie w kierunku Łopuszna, Końskich i Kielc. Ale przede wszystkim rozwiązanie dla samego Małogoszcza, przez którego ciasny rynek do tej pory "przewalały się" setki załadowanych samochodów ciężarowych, niejednokrotnie zagrażających życiu mieszkańców i budynkom.

Budowa obwodnicy trwała zaledwie dziesięć miesięcy i zakończyła się na półtora miesiąca przed terminem umownym. Ma długość 2017 metrów, szerokość jezdni wynosi siedem metrów; pobocza obustronne mają po półtora metra. Na obwodnicy znajdują się również cztery zatoki autobusowe, położono około 1900 m kw. chodnika, zadbano o oświetlenie całej trasy. Na długości 736 metrów ustawiono bariery energochłonne.

- Odwodnienie drogi odbywa się poprzez odprowadzenie wód opadowych z jezdni do rowów trapezowych i dalej do trzech zbiorników odparowujących. Dna rowów umocniono kostką betonową lub bloczkami iłowymi. Powierzchnie skarp zahumusowano, czyli posypaną czarną ziemią i obsiano trawą. Następnie umocniono wszystko geosiatką, przez co zwiększa się odporność na erozję - mówi o szczegółach technicznych obwodnicy Wojciech Sierak, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

- Na 4 tys. m kw. wykonano izolację korpusu drogowego geomembraną (rodzaj uszczelnienia, które powoduje, że opady, które mieszają się z olejami nie dostają się do gruntu - przypis autor). Wszystko to dlatego, że droga przebiega w otulinie Chęcińsko-Kieleckiego Parku Narodowego - dodaje Wojciech Sierak.

Wszystko o kosztach

Wykonanie obwodnicy kosztowało prawie 5 milionów złotych. 50 procent kosztów realizacji robót sfinansowano z rezerwy ministra infrastruktury, a pozostałą część z budżetu samorządu województwa świętokrzyskiego oraz budżetu miasta i gminy Małogoszcz, które pokryło koszty wykupu gruntów pod obwodnicę, koszty raportu oddziaływania inwestycji na środowisko i koncepcję obwodnicy. Władze Małogoszcza już wynajęły firmę, która opracowuje projekt pod drugi etap obwodnicy, która połączyłaby nowo otwartą drogę z trasą na Jędrzejów i odciążyłaby miasto od ruchu ciężkich aut udających się w tym kierunku.