Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oby światło nie gasło...

Artur PEDRYC, Dorota KUŁAGA
Ksiądz infułat Józef Wójcik podczas uroczystego przecięcia wstęgi
Ksiądz infułat Józef Wójcik podczas uroczystego przecięcia wstęgi A. Pedryc

- Gratuluję wam tego pięknego obiektu i życzę, żeby w tej hali światło nigdy nie gasło - powiedział prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Stefan Paszczyk na uroczystym otwarciu hali w Suchedniowie. Jej budowa trwała dwa lata i kosztowała 5,2 miliona złotych.

Budowa hali sportowo-rehabilitacyjnej przy Zespole Szkół imienia Henryka Sienkiewicza w Suchedniowie była największą inwestycją w powiecie skarżyskim. W 60 procentach finansowana była przez starostwo, w 40 przez miasto Suchedniów. W piątek uroczyście oddano ją do użytku.

- Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania. Niech ten obiekt służy miejscowej społeczności, młodzieży i sportowcom - powiedział Tadeusz Bałchanowski, burmistrz Suchedniowa.

Nowy obiekt poświęcił ksiądz infułat Józef Wójcik, proboszcz parafii Świętego Andrzeja Apostoła w Suchedniowie i wielki przyjaciel sportowców. - Cieszmy się, kochani! Dokładnie 25 czerwca 2002 roku błogosławiłem pusty plac budowy, a teraz znów błogosławię owoc waszej pracy i mojej modlitwy - mówił ksiądz infułat, który na igrzyskach w Atenach był duchowym opiekunem polskich sportowców.

Na jego zaproszenie do Suchedniowa przyjechało wielu znanych sportowców, uczestników igrzysk olimpijskich, między innymi lekkoatletka Mirosława Sarna, saneczkarka Anna Mąka, bokser Leszek Drogosz, kolarze Zbigniew Piątek i Tomasz Brożyna.

- Z przyjemnością skorzystałem z tego zaproszenia. Cieszę się, że w naszym województwie powstała tak ładna i funkcjonalna hala. Oby w przyszłości to miasto doczekało się swojego olimpijczyka - powiedział czołowy polski kolarz Tomasz Brożyna.

Wzruszenia nie krył "Czarodziej ringu" Leszek Drogosz. - Jako dziecko byłem w Suchedniowie na koloniach, w tym regionie poznawałem urok sportu. Dlatego z sentymentem patrzę na to miasto i cieszę się, że macie tak wspaniały obiekt sportowy - mówił Drogosz.

Razem z prezesem Paszczykiem w uroczystym otwarciu hali uczestniczył też Janusz Tatera, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Oczywiście, nie mogło też zabraknąć Sławomira Zielińskiego, byłego szefa telewizyjnej "Jedynki", który pochodzi z Suchedniowa. Niestety, nie mogła dojechać Urszula Jankowska z Polskiej Konfederacji Sportu. W tym czasie była w Berlinie, sędziowała zawody Pucharu Świata w łyżwiarstwie. - Dziękuję za zaproszenie. Suchedniów darzę ogromnym sentymentem. Często tu przyjeżdżałam, żeby odwiedzić moją rodzinę. Jeśli tylko nadarzy się okazja, to przyjadę, żeby zobaczyć nową halę, o której słyszałam już wiele dobrego - zapowiedziała Urszula Jankowska.

Podobnej wizyty należy się też spodziewać ze strony Jacka Gmocha, byłego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, a ostatnio attache naszych olimpijczyków w Atenach. W piątek nie mógł przybyć do Suchedniowa, ale przesłał list na ręce swojego serdecznego przyjaciela, księdza infułata Józefa Wójcika. "Głęboko wierzę, że z młodzieży, która będzie korzystała z tego obiektu, wyrosną całe zastępy polskich złotych medalistów olimpijskich" - między innymi te słowa napisał w swoim liście Jacek Gmoch.

A na pamiątkę tej uroczystości prezes Paszczyk przekazał miejscowym samorządowcom flagę olimpijską. Z nadzieją, że ideały igrzysk zawsze będą przyświecały sportowcom, rywalizującym w pięknej hali w Suchedniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie