Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odcinkowy pomiar prędkości na trasie numer 74 w Radlinie. Kamery straszą, chociaż... nie działają

Paulina Baran
Chociaż kamery w Radlinie jeszcze nie są podłączone do prądu, kierowcy na ich widok od razu zwalniają.
Chociaż kamery w Radlinie jeszcze nie są podłączone do prądu, kierowcy na ich widok od razu zwalniają. Dawid Łukasik
Polak potrafi! Przekonują nas o tym kierowcy - niektórzy, zamiast jechać kilka kilometrów w żółwim tempie, wolą... na chwilę wyskoczyć do sklepu.

ZOBACZ TAKŻE:
Odcinkowy pomiar prędkości niemal w każdym województwie. Jak to działa?

(dostawca: TVN24/x-news)

Odcinkowy pomiar prędkości w Świętokrzyskiem obejmie tylko jeden fragment na drodze krajowej numer 74. Mowa o czterokilometrowym odcinku rozpoczynającym się tuż za rondem w Cedzynie koło Kielc, a kończącym się w Górnie.

Magia kamer
W środę dziennikarze „Echa Dnia” przeprowadzili w tym miejscu ciekawe „doświadczenie”, które udowodniło, że widok kamer powoduje, że kierowcy od razu zdejmują nogę z gazu. Nikt tutaj nikogo nie wyprzedza, podróżujący nie denerwują się, że kierowcy jadący przed nimi się wloką. Wręcz przeciwnie, wszyscy się rozumieją i rozmawiają za pomocą CB Radia o tym, w jaki sposób działa odcinkowy pomiar prędkości oraz... jak go oszukać.

A jak naprawdę działa ten system pomiaru? Na początku i końcu odcinka, ustawione są urządzenia, które zarejestrują wjazd i wyjazd samochodu. Odcinki mają średnio kilka kilometrów długości. Maszyny wykonają zdjęcia samochodów, a także zmierzą czas, w jakim auta pokonają odcinek. Na tej podstawie zostanie wyliczona zostaje prędkość pojazdu. Jeśli okaże się, że kierowca jechał z wyższą niż dopuszczalna prędkością, automatycznie otrzyma karę. W innym przypadku zdjęcia zostaną natychmiast skasowane z bazy danych.

Wszyscy myślą, że działają

Kierowcy, którzy przez Radlin jadą szybciej niż pozwalają na to przepisy, często w środku tego czterokilometrowego odcinka „odczuwają nieodpartą chęć zrobienia zakupów”, a co za tym idzie, spędzenia kilku minut poza autem. - Ja oczywiście jestem bardzo porządnym kierowcą, zawsze jeżdżę zgodnie z przepisami i przez przypadek robię zakupy akurat w środku odcinka pomiarowego - śmiał się Marcin z Leszczyn, którego spotkaliśmy pod Delikatesami Centrum w Radlinie. Przyznał jednak, że jego znajomi obawiając się mandatów, często zatrzymują się pod sklepami, żeby mieć pewność, że nie jechali zbyt szybko.

O tym, że kierowcy jeżdżą przez Radlin bardzo spokojnie mówi Franciszek Skrzeczowski z Krajna. - Aż dziwnie to wygląda. Samochody dosłownie się wloką. Kierowcy nie jadą 50 lecz jedynie 40 kilometrów na godzinę. To jakaś mordęga - mówi pan Franciszek i żartuje, że powinno się tutaj zwiększyć dozwoloną prędkość do chociażby 60 kilometrów na godzinę.

O tym, że zamontowane w Radlinie kamery działają przekonana była też pani Krystyna z Górna. - Wszyscy kierowcy tutaj zwalniają. Dlatego czasem wlecze się tędy sznur samochodów - wyjaśnia.

Jest bezpieczniej

Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji przyznaje, że zamontowane w Radlinie kamery znacznie poprawiły bezpieczeństwo w tym miejscu. - Zauważyliśmy, że kierowcy w tym regionie jeżdżą zgodnie z przepisami - wyjaśnił.

Kamery na razie nie działają, ale niebawem zostaną podłączone do prądu.
Aż 25 z 29 i zainstalowanych na terenie całej Polski odcinkowych pomiarów prędkości na razie nie działa. Wszystko dlatego, że kamery nie zostały jeszcze podłączone do prądu.

Obecnie rejestracja naruszeń prowadzona jest w czterech miejscach: Łosiowie, Łuszczowie, Karniewie oraz na odcinku Zwierki-Zabłudów. System, który już zamontowano w Radlinie powinien rozpocząć rejestrację wykroczeń najpóźniej do końca marca tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie