Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odjazdowa biblioteka? Właśnie tak! - udana kazimierska majówka... na rowerze

Adam Ligiecki
Pierwsza kazimierska Odjazdowa Biblioteka ruszyła sprzed gmachu książnicy przy ulicy Kolejowej.
Pierwsza kazimierska Odjazdowa Biblioteka ruszyła sprzed gmachu książnicy przy ulicy Kolejowej. archiwum BOBLIOTEKI w KAZIMIERZY WIELKIEJ
Odjazdowy Bibliotekarz - Odjazdowa Biblioteka to hasło akcji ogólnopolskiej, w której bibliotekarze, amatorzy czytelnictwa i miłośnicy jazdy na rowerze wspólnie przemierzają zaplanowaną trasę. Korzenie tego projektu sięgają 2010 roku, a pierwszy „książkowy rajd na dwóch kółkach” odbył się w Łodzi. Teraz dołączyła także Kazimierza Wielka.

ZOBACZ TEŻ: 900 zawodników z 34 państw siłuje się na rękę na Śląsku. W Katowicach odbywają się mistrzostwa Europy w armwrestlingu

Dostawca: x-news

Pierwsza impreza, zorganizowana przez Miejsko-Gminną i Powiatową Bibliotekę Publiczną imienia Mikołaja Reja, odbyła się w pierwszej połowie maja. Start honorowy - przed siedzibą kazimierskiej książnicy, przy ulicy Kolejowej.
- Korzystając z możliwości modyfikacji nazwy, wypromowaliśmy rajd pod hasłem Odjazdowa Biblioteka. Do jego prowadzenia zaprosiliśmy znanego lokalnego sportowca i multimedalistę Andrzeja Szczepanika - mówi dyrektor kazimierskiej biblioteki Nina Turek-Kwiecień.

Współorganizatorem imprezy był Wiesław Rębacz, przewodniczący lokalnych struktur Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Na starcie stawiła się liczna grupa miłośników kręcenia pedałami - od małych dzieci do seniorów. O bezpieczeństwo cyklistów na trasie dbali funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kazimierzy Wielkiej.

(Rozsądne) tempo w pierwszym wachlarzyku nadawał Andrzej Szczepanik. To nasz sportowy człowiek-orkiestra: jeździ na rowerze, ale jest także świetnym pływakiem, biega narciarskie maratony, a ostatnio odnosi znaczące sukcesy w triathlonie (to jazda na rowerze, pływanie i bieg).

Pierwszy etap - sprzed budynku biblioteki w Kazimierzy Wielkiej do Słonowic. Tu cykliści zatrzymali się na dłużej, przy pomniku upamiętniającym mord na Żydach, jakiego dopuścili się hitlerowcy w lesie słonowickim, w 1943 roku. Potem kurs w stronę Skalbmierza: Bełzów, Kózki Górne, Kózki Dolne, Boszczynek.

- Nasz przejazd odbywał się z przygodami. Popsuła się pogoda, a w pewnym momencie zaczął nawet padać deszcz - relacjonuje Greta Dzikowska z kazimierskiej biblioteki, która koordynowała majówką na rowerach. - Zmoknięci, ale zadowoleni dotarliśmy jednak do celu wyprawy.

Z Boszczynka „odjazdowa biblioteka” wróciła do Bełzowa, następnie do Słonowic. Finał rajdu - przy grillu i ognisku -miał miejsce kazimierskiego Koła Łowieckiego „Pionier”. Humory dopisywały!

Dobry początek został zrobiony. Udany debiut jest także zasługą przyjaciół biblioteki oraz sponsorów, którzy pomogli przy organizacji majowej imprezy. Z burmistrzem Adamem Bodziochem, Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, lokalnymi formami - ABC, Polonez, Piekarnią U Ochenduszków na czele.

Majówka na dwóch kółkach była na tyle udana, że po jej zakończeniu zapadła decyzja - czas na drugą edycję w Kazimierzy. Już za rok!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie