MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Odlot” - znaczy problemy. Ciekawy spektakl w Kazimierskim Ośrodku Kultury

ALI
Scysja między chłopakiem Magdy, Garym (Kacper Kotwica) i zakonnikiem, ojcem Leonem (w tej roli Bogdan Brzeszcz) - to jedna z bardziej widowiskowych scen kazimierskiego spektaklu „Odlot”.
Scysja między chłopakiem Magdy, Garym (Kacper Kotwica) i zakonnikiem, ojcem Leonem (w tej roli Bogdan Brzeszcz) - to jedna z bardziej widowiskowych scen kazimierskiego spektaklu „Odlot”. Dorota Pilarska
Problemy współczesnej rodziny i dorastającej młodzieży, narkotyki, strach, który może zabić, dramat nieudanego życia - to osnowa spektaklu teatralnego „Odlot”, wystawianego w Kazimierskim Ośrodku Kultury. Młodzi aktorzy opowiadają historię „prawdziwą do bólu”. To kliniczny przypadek terapii poprzez sztukę.

Kazimierski „Odlot”, według scenariusza Inki Dowlasz, wyreżyserowała Ewa Więcław - pedagog, instruktor teatralny w Kazimierskim Ośrodku Kultury i ekspert ogólnopolskiego programu profilaktycznego PaT. Na scenie grają młodzi aktorzy z prowadzonej przez nią Grupy Teatralnej Apropo.

Trudności w szkole, kłopoty w domu, brak zrozumienia wśród najbliższych - tak wygląda życie głównej bohaterki widowiska Magdy (w tej roli Izabela Czapla). Ale z podobnymi problemami boryka się dzisiaj wielu nastolatków. Relacje na linii młodzież - dorośli, młodzież - otoczenie mogą przerodzić się w dramat nieudanego życia.


Dramatyczna scena - „po narkotykach”. Spektakl jest swoistą terapią poprzez sztukę, przestrogą dla młodych i dla dorosłych. fot. Dorota Pilarska

- Aktorzy, ku przestrodze swoim rówieśnikom, opowiadają historię młodej dziewczyny żyjącej w zamkniętym, narcystycznym świecie. Chcemy, aby spektakl skłonił widzów do refleksji nad swoim postępowaniem. I młodych, i dorosłych - podkreśla Ewa Więcław.
„Odlot” to rodzaj terapii poprzez sztukę. Sceniczną Magdę można postrzegać jako „wielki chodzący problem”. Nienawidzi szkoły, notorycznie wagaruje, nawiązuje znajomości z nieodpowiednimi osobami. Wreszcie sięga po narkotyki. Nie są jej w stanie pomóc rodzice. Zajęci pogonią za pieniądzem, dobrami materialnymi nie potrafią znaleźć wspólnego języka z córką. I tragiczny finał - ucieczka z domu, próba samobójcza nastolatki.

Magda jest główną bohaterką widowiska, ale te problemy dotyczą również jej rówieśników. Nastolatków drugiej dekady XXI wieku. Odbijają się jak w Lustrze - to także postać z „Odlotu” - ich lęki i obawy, niepewność jutra. Co ciekawe, w spektaklu nie ma podziału na postacie pozytywne i negatywne. - Każdy z nas miał jakieś potknięcia, przeżywał trudne chwile. To całe nasze życie - zaznacza reżyser Ewa Więcław.

Były już dwa pokazy „Odlotu” - dla młodzieży, a sala widowiskowa Domu Kultury „pękała w szwach”. Publiczność nagrodziła aktorów owacją na stojąco. W niedzielę, 22 maja, o godzinie 18.30, spektakl zostanie wystawiony po raz trzeci. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie