Przypomnijmy, że w śnieżny poniedziałkowy ranek w Przyjmie (gmina Miedziana Góra) tir wpadł w poślizg i "złożył się". Ciągnik siodłowy znalazł się w rowie, naczepa zablokowała ruch na jednym pasie drogi. Kierowca zostawił samochód i przepadł bez wieści. Policjanci skontaktowali się z firmą, do której należy auto. Ustalili, że tira prowadził 40-latek z województwa pomorskiego. Z mężczyzną nie było kontaktu aż do środy.
- Dziś 40-latek zgłosił się do policjantów - informował w środę Krzysztof Skorek ze świętokrzyskiej policji. - Kierowca tłumaczy, że był w szoku. Zostawił samochód i dopiero po jakimś czasie, gdy był w Piotrkowie Trybunalskim, dotarło do niego co się stało.
Policjanci informują, że 40 latek odpowie przed sądem grodzkim za spowodowanie kolizji oraz niewłaściwe zabezpieczenie porzuconego tira.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?