Odpust na Siewną w Bebelnie w gminie Włoszczowa. Zobaczcie zdjęcia

Okoliczni rolnicy kochają swoją Patronkę Siewną. Dawniej do ziarna siewnego mieszano ziarno wytłoczone z kłosów, które były wraz z kwiatami i ziołami poświęcane w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, by uprosić sobie dobry urodzaj.

Kiedyś powszechnie w ten dzień spoglądano też w niebo, aby zobaczyć ostatnie odlatujące od nas jaskółki, wówczas mówiono: „Najświętsza Panna się rodzi, jaskółka odchodzi”.

W wielu regionach Polski, w wigilię Narodzenia Matki Bożej rolnik musi zasiać choć kilka garści zboża. W niektórych stronach rolnicy kropili sobie przed siewem ręce wodą święconą.

Tradycja świętowania w Bebelnie nie zanika, odpusty też, choć są już mniej liczne. Odpusty parafialne w wiejskich kościółkach przed kilkudziesięcioma laty stanowiły swoisty fenomen religijny, kulturowy i obyczajowy. Symbolika i obrzędowość zasługiwały choćby na jedno zdjęcie w rodzinnym albumie.

Dawniej całe rodziny czekały na to wydarzenie i nawet ci, którzy na co dzień nie praktykowali uczestnictwa w nabożeństwach, w tym dniu decydowali się pójść do kościoła. Z różnych pobudek. Jedni bardziej interesowali się straganami, a drudzy chcieli poczuć ducha parafialnej wspólnoty. Dzieci biegały uradowane, bo rodzice kupowali im nową zabawkę, której na próżno było szukać w zwyczajnym sklepie. Bez obwarzanka nikt do domu nie wracał. Na stołach królował świąteczny rosół i zjeżdżali goście. Wieczorem była w remizie odpustowa zabawa. W Bebelnie odbywa się przez lata jeden z najpiękniejszych odpustów w całym powiecie. Jednak od pewnego czasu straganów na ulicy przed kościołem jest coraz mniej.

Jedno się nie zmienia od lat. Dzień odpustu jest radosny dla najmłodszych mieszkańców. Wędrując pomiędzy straganami mogą wybrać słodycze, zabawki, baloniki i watę cukrową.