MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odra i krztusiec wrócą w wyniku napływu uchodźców do Świętokrzyskiego? Doktor Jerzy Staszczyk wyjaśnia

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Wideo
od 16 lat
Czy czeka nas powrót odry i krztuśca? Takie obawy pojawiają się w związku z napływem uchodźców z Ukrainy, którzy często nie są na te choroby zaszczepieni. Doktor Jerzy Staszczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii uspokaja, że z naszym poziomem wyszczepienia możemy być spokojni.

Odra i krztusiec wrócą w wyniku napływu uchodźców do Świętokrzyskiego? Doktor Jerzy Staszczyk wyjaśnia

Jak informują świętokrzyscy hotelarze, którzy goszczą u siebie uchodźców – przypadki odry już się pojawiają. Wszystko przez to, że obywatele Ukrainy często nie są zaszczepieni. W związku z tym Ministerstwo Zdrowia wydało stosowne zalecenia.

od 16 lat

- Rzeczywiście na Ukrainie mamy jeszcze choroby wieku dziecięcego, również takie, których u nas już dawno nie ma. Dotyczy to odry, różyczki czy krztuśca. I w tej chwili mając do czynienia z tak dużą grupą dzieci, Ministerstwo Zdrowia wydało dwa komunikaty precyzyjnie określające, w jaki sposób te dzieci należy szczepić. Jeden z nich dotyczy szczepień przeciwko COVID-19, drugi przeciwko innym chorobom zakaźnym – mówi doktor Staszczyk.

Według komunikatu Ministerstwa Zdrowia za priorytetowe działania należy przyjąć: szczepienie przeciw odrze szczepionką MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce) w grupie najmłodszych dzieci w drugim roku życia, szczepienia przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi i poliomyelitis zgodnie z wiekiem, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B zgodnie z wiekiem, szczepienie przeciw COVID-19 (poza PSO).

- Obowiązek szczepienia dotyczy wszystkich tych dzieci, których pobyt będzie przekraczał trzy miesiące. I to w zasadzie ma przełożenie na każdego, kto przyjeżdża na teren naszego kraju, ponieważ taki jest przepis. Jako pierwsze szczepienie powinno być wykonane to przeciwko odrze, śwince, różyczce, bo to są choroby, które faktycznie w dalszym ciągu występują, a później przeciwko krztuścowi, błonicy. Tak to ma przebiegać jak kalendarz szczepień dla naszych dzieci do 19. roku życia – tłumaczy konsultant w dziedzinie epidemiologii.

Pytamy, czy mieszkańcy regionu mogą się obawiać epidemii tych chorób zakaźnych, przeciwko którym jesteśmy zaszczepieni. - My jesteśmy w takiej szczęśliwej sytuacji, że wyszczepialność przeciwko tym chorobom u dzieci jest na wysokim poziomie, bo sięga powyżej 95 procent. W związku z tym nie należy się obawiać, że te choroby przeniosą się na nasze dzieci. Na razie zresztą nie ma większego kontaktu pomiędzy dziećmi z Polski a Ukrainy, ale jeśli taki będzie chociażby w szkołach czy przedszkolach, to zaszczepione maluchy są bezpieczne. Jeśli jednak nasze dzieci nie są zaszczepione to apeluję do rodziców, ponieważ w takiej sytuacji rzeczywiście jest zagrożenie. Warto teraz zdecydować się na szczepienia według kalendarza. Zresztą inspekcja sanitarna skrupulatnie tego pilnuje – upomina, namawia, zachęca, a w sytuacjach skrajnych może nawet karać za niewykonywanie obowiązkowych szczepień – informuje doktor Jerzy Staszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie