Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł król muzyki pop. Michael ma tu swoich fanów (video)

Paweł WIĘCEK [email protected]
Sebastian Olszewski z kieleckiego Empiku szykuje wystawkę poświęconą Michaelowi Jacksonowi.
Sebastian Olszewski z kieleckiego Empiku szykuje wystawkę poświęconą Michaelowi Jacksonowi. D. Łukasik
W czwartek wieczorem do Polski dotarła tragiczna wiadomość. Odszedł król muzyki pop, którego opłakują także rzesze wielbicieli z naszego regionu.

- Jestem wstrząśnięta informacją o śmierci Jacksona. Jako nastolatka byłam na jego jedynym w Polsce koncercie w Warszawie. To było niezapomniane przeżycie zobaczyć króla na własne oczy i posłuchać jego muzyki - mówi pani Agnieszka z Kielc.

Śmierć Jacksona jest strasznym ciosem dla wszystkich jego fanów. Zarówno dla tych, którzy dorastali razem z legendarnym gwiazdorem i wychowywali się na jego muzyce, jak i dla tych, którzy zafascynowali się tą twórczością u schyłku kariery geniusza popu.

IDOL WSZECH CZASÓW

W Kielcach ani w województwie świętokrzyskim oficjalnego fanclubu Michaela Jacksona nie ma. Nie brakuje jednak oddanych fanów. Najstarsi wspominają pierwsze zetknięcie z muzyką króla. - To było na początku lat 80. W radio usłyszałem piosenkę "Thriller". Powaliła mnie na kolana. Szok! Czegoś takiego nikt wtedy nie robił - podkreśla pan Paweł z Kielc. - Jackson był perłą, błyszczącym diamentem w siermiężnej i szarej rzeczywistości PRL - dodaje.

Plakaty czarnoskórego idola zdobiły ściany pokojów wielu nastolatek. Tak było w przypadku pani Małgorzaty. - Kochałam się w nim. Do dziś wspominam jego uśmiech, śnieżnobiałe zęby i mokre loczki na głowie. Ile bym dała, żeby go dotknąć, zobaczyć - wspomina.

Okazja ku temu nadarzyła się w 1996 roku, kiedy Jackson przyjechał na pierwszy i ostatni koncert w Polsce. Na warszawskim Bemowie słuchało go 120 tysięcy fanów! Wśród nich była pani Agnieszka z Kielc. - Nigdy tego nie zapomnę. Morze ludzi, krzyk i płacz dziewczyn, histeria, podniecenie. I ja, dwunastolatka z siostrą i wujkiem. A potem Michael na scenie. Dwugodzinny koncert. Wrzawa, omdlenia. Coś niesamowitego - opowiada.

W lipcu miała jechać do Londynu. Tam Jackson szykował swój wielki "come back". W Arenie O2 planował dać 50 koncertów. - Milion biletów na występy rozeszło się w pięć godzin. Udało mi się kupić jeden z nich. Co teraz? Nie wiem - rozkłada ręce.

TOAST ZA JACKSONA

Jak pokazuje przypadek Elvisa Presley'a czy chociażby Marka Grechuty, śmierć idola może zwiększyć jego popularność i wpłynąć na wzrost zainteresowania twórczością. Kielecki Empik wprawdzie nie przeżywa oblężenia fanów Jacksona, ale z centrali już dotarła informacja, jak się na tę ewentualność przygotować. - Dostaliśmy kartki ze zdjęciem idola. Zostaną wyłożone na stołach w salonie i na witrynie. Spodziewam się, że niebawem przyjdą płyty i wydawnictwa związane z Michaelem Jacksonem - mówi Sebastian Olszewski z Empiku na ulicy Warszawskiej.

W wyjątkowy sposób śmierć króla popu zamierza dziś wieczorem uczcić Zbyszek Olejarczyk, właściciel kieleckiego klubu Efekt Motyla. - Poświęcimy Jacksonowi duży set na imprezie. Zapraszamy zagorzałych fanów piosenkarza oraz wszystkich, którzy lubią jego muzykę - mówi Olejarczyk. - Postawimy drinka każdemu, kto przyjedzie ubrany w jego stylu. Jeśli ktoś się przebierze za Michaela, dostanie butelkę whisky. Zrobimy konkurs taneczny. Dla tych, którzy najlepiej będą imitować jego moonwalk, mamy dobry alkohol. O godzinie 12 wzniesiemy toast za twórczość Jacksona i jego dokonania muzyczne - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie