Odszkodowania zjedzą inwestycje drogowe w Kielcach?

Odszkodowania za działki zajęte pod budowę węzła "Żelazna" są dwukrotnie wyższe niż zakładał Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Miejscy urzędnicy chcą podważyć wyceny nieruchomości.

Na wypłatę odszkodowań za przejęcie działek pod budowę węzła "Żelazna" miasto powinno przeznaczyć 108 milionów złotych, tak wynika z operatów przygotowanych przez rzeczoznawcę majątkowego.

- Z naszych ocen przeprowadzonych w 2009 roku, gdy szykowaliśmy się do inwestycji, kwota na odszkodowania wynosiła 50-60 milionów złotych. Ceny za nieruchomości w tym czasie wzrosły, ale nie o 100 procent - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Część wycen jest znacząco zawyżona, dotyczy to przede wszystkim nieruchomości należących firm. Ich działki zostały wycenione na kolosalne kwoty, wśród nich jest teren Polmozbytu.

Dla przykładu, działkę Polmozbytu z budynkami wyceniono na 28 milionów złotych, a leżący nieopodal dworzec autobusowy został niedawno sprzedany za niecałe 11 milionów złotych.

ODWOŁUJĄ SIĘ

Miejski Zarząd Dróg złożył odwołanie do Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców Majątkowych. - Na razie zaskarżyliśmy dwie wyceny, najbardziej zawyżone. Stowarzyszenie ma prawo sprawdzić czy rzeczoznawca nie popełnił błędu. W razie potwierdzenia naszych wątpliwości, to wycena powinna być ponownie wykonana. Jeśli stowarzyszenie nie uzna naszych racji, to odwołamy się do Ministerstwa Infrastruktury - tłumaczy rzecznik.

Pod budowę węzła "Żelazna" miasto przejęło 144 działki, w tym 56 zabudowanych. - Do lipca wypłaciliśmy odszkodowania prawie 20 rodzinom w łącznej kwocie 25 milionów złotych. W tym roku przekażemy jeszcze 8,5 miliona złotych. Na wiosnę przyszłego roku zaplanowaliśmy wypłaty firmom, również tym, których dotyczą zawyżone wyceny - dodaje.

SKĄD WZIĄĆ 50 MILIONÓW

Jeśli wyceny zostaną utrzymane to drogowcy zapowiadają ograniczenie inwestycji w przyszłym i następnym roku. - Będziemy musieli zrezygnować z niektórych planów, bo trzeba zaoszczędzić 50 milionów złotych na odszkodowania. Analizujemy, z czego możemy zrezygnować. Bierzemy pod uwagę inwestycje, które są jak najmniej przygotowane, nie mają decyzji środowiskowej, czy pozwolenia na budowę. Rozważamy rezygnację z budowy łącznika między rondem "Czwartaków" z Wapiennikową, czy drugiej nitki ulicy Grunwaldzkiej, od Podklasztornej w kierunku Ślichowic - zapowiada.

Firma, która wygrała przetarg na przebudowę ulicy Żelaznej, otrzyma za wykonanie prac 90 milionów złotych. - Jeśli wyceny nieruchomości zostaną podtrzymane to okaże się, że na odszkodowania wydamy więcej niż na budowę.