Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołać Gieradę?!

Iwona ROJEK

Odwołanie Jana Gierady ze składu rady społecznej Szpitala Miejskiego w Kielcach ma być głosowane na najbliższej, czwartkowej sesji - zapowiedział wczoraj Tomasz Bogucki, przewodniczący Rady Miasta.

Zdaniem prezydenta Wojcicecha Lubawskiego, odwołanie to, o które wnioskował Marek Scelina, przewodniczący rady społecznej, jest jak najbardziej uzasadnione. - Dalsze członkostwo pana Gierady, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w radzie konkurencyjnego Szpitala Miejskiego jest niemoralne - mówi prezydent. - Ja znalazłem się za wyrażenie tej opinii w sądzie, teraz podobne zdanie na ten temat mają też inni.

Dla Jarosława Wójcickiego, dyrektora Szpitala Miejskiego, odwołanie nie podlega żadnej dyskusji, zwłaszcza że dyrektor Jan Gierada, na wzór Szpitala Miejskiego, tworzy u siebie w Szpitalu Wojewódzkim kliniczny oddział i "podkrada" naukową kadrę. Na szczęście da się ją zastąpić, dyrektor Wójcicki rozmawiał z łódzkimi i krakowskimi klinikami, by pozyskać znanych specjalistów. - Ten pomysł, by członkiem rady społecznej Szpitala Miejskiego uczynić dyrektora Gieradę z konkurencyjnej placówki, który na bieżąco znał wszystkie nasze plany i przedsięwzięcia, był chybiony od samego początku - uważa dyrektor Wójcicki. - Nawet gdy ja jeszcze nie byłem dyrektorem, to już występowały o odwołanie Jana Gierady związki zawodowe. Jak można zasiadać w radzie konkurencji, przecież występuje tu wyraźna sprzeczność interesów. W takiej sytuacji dla przeciwwagi ja powinienem być w radzie społecznej Szpitala Wojewódzkiego. Mam nadzieję, że ten problem zostanie ostatecznie rozwiązany.

Tymczasem Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, postrzega całą sprawę zupełnie inaczej. - Otrzymałem pismo od przewodniczącego rady społecznej Marka Sceliny, w którym informuje mnie, że rozpoczyna się procedura odwołania mnie z rady, z tego powodu, że przechodzą do mojego szpitala prof. Głuszek i dwóch innych chirurgów, a więc istnieje jakiś konflikt interesów - mówi dyrektor. - To jakieś nieporozumienie, historia mająca podtekst polityczny, a nie merytoryczny. A cóż w tym dziwnego, że dobrzy lekarze chcą przejść do mnie, z mojego szpitala też odeszło szereg specjalistów na kardiologię czy onkologię i z tego powodu na nikogo się nie obraziłem, ze wszystkimi szpitalami żyję w zgodzie. Najważniejsze, że będą operować w Kielcach i służyć naszym mieszkańcom. Może lekarze obawiają się tego, że tak jak prof. Malarewicz, zostaliby zwolnieni w okresie ochronnym. To nie chodzi o odwołanie radnego Gierady, tylko komucha, który krytykuje i patrzy prezydentowi na ręce. Mówię otwarcie, że nie podoba mi się zadłużenie Zespołu Opieki Zdrowotnej i to, że obiecywano termomodernizację 20 szkół w ciągu roku i nic z tego nie wyszło, krytykuję sprzedaż działki na Ślichowicach, dlatego prawica chce się mnie pozbyć. Prezydent Lubawski zapomniał, że jak prawica zdominowała teraz Radę Miejską, to jakoś świat się nie zawalił, to o jednego profesora Głuszka, który wraca zresztą do macierzy, ma runąć?

Dyrektor Gierada nie ukrywa, że nie zamierza z członkostwa w radzie rezygnować. - Jak chcą wojny, to będą ją mieć - mówi. - Tylko muszą pamiętać, że na wojnie zawsze ktoś ucierpi - przestrzega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie