Ofiary z bawołów i życie w grobowcu - o Dniu Zmarłych na świecie w kieleckim BWA

Danuta Rasała, na co dzień pracowniczka Instytutu Chemii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, a poza murami szkoły... wielka podróżniczka! Danuta Rasała bowiem już od lat 80 ubiegłego wieku zwiedza świat, wybierając się w odległe zakątki takie jak chociażby Indie, Indonezja, Iran, Mongolia, czy kraje Kaukazu.

Ogromna miłość do podróży rozpoczęła się w jej życiu dosyć niewinnie, bo... od zakupienia albumu ze zdjęciami Wysp Galapagos. Kiedy Danuta Rasała ujrzała piękne fotografie przedstawiające rajskie wybrzeża, tak jak niemal każdy na taki widok, zapragnęła, po prostu udać się na tą plażę i zrealizowała swoje marzenie.

Goszcząc w Biurze Wystaw Artystycznych chwaliła się pięknymi zdjęciami nie tylko z Galapagos, ale też z Afryki, Azji czy Ameryki Południowej. Całość dopełniła ciekawa prelekcja, która odgrywała główną rolę w trakcie spotkania z kielczanami.

Spotkanie przenosiło gości do wielu egzotycznych regionów naszej planety. Jako, że wykład swoją tematyką nawiązywał do zbliżającego się Święta Zmarłych, to prelegentka skupiła swoją uwagę szczególnie na wątkach związanych z obyczajami panującymi w innych krajach w tym szczególnym okresie w roku. Podczas spotkania ,,Z myślą o tych, których wśród nas już nie ma'', więc obecni w BWA dowiedzieli się, jak Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki celebruje się w miejscach takich jak: Filipiny, Malezja, Chile, Iran, Sumatra, Rumunia.

Co więcej, Danuta Rasała wspominała też o tym, jakie zwyczaje pogrzebowe są odprawiane w wymienionych krajach i zdradzała również, co determinuje taki, a nie inny sposób kultywowania tradycji.

Wykład okazał się więc cenną dawką wiedzy dla wszystkich tutejszych entuzjastów podróży, którzy choć ciałem są w Kielcach to duchem krążą po świecie i marzą o wielkich wycieczkach. W trakcie spotkania można było się przekonać, że nie warto wodzić palcem po mapie, a realizować swoje idee, a Danuta Rasała jest zresztą tego najlepszym przykładem.

Ci, którzy uczestniczyli w poniedziałkowej prelekcji mogą zaobserwować, że nasza kultura diametralnie różni się od tej azjatyckiej, w której ludzie na przykład składają ofiary z bawołów wodnych, co ma sprawić, że szybciej ,,przedostaną się" w zaświaty, a inni nawet... mieszkają w grobowcach!

-Jestem bardzo miło zaskoczona, że mimo takiej niesprzyjającej pogody, tak wiele osób przyszło tutaj, by posłuchać o moich podróżach. Podczas wykładu opowiedziałam im o tym, co widziałam, gdy byłam, głównie w Azji, gdzie zwyczaje związane ze Świętem Zmarłych są chyba najciekawsze. Tam też miałam okazję bezpośrednio uczestniczyć w takich rytuałach, dlatego zaserwuje kielczanom wiedzę ,,z pierwszej ręki"- zdradzała prelegentka.