"Ognista kula" w Stąporkowie. 200 mundurowych uczestniczyło w piątkowych ćwiczeniach w Gaspolu (zdjęcia)

Stąporkowska firma Gaspol zajmująca się dystrybucją paliw ciekłych to jeden z siedmiu świętokrzyskich zakładów o podwyższonym ryzyku. - Takie firmy mają obowiązek raz na trzy lata przeprowadzać kompleksowe ćwiczenia z udziałem wszelkich służb ratowniczych - informuje Zbigniew Muszczak, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. - Chodzi przede wszystkim o koordynację działań i wychwycenie uchybień, które później są gruntownie analizowane.

Scenariusz piątkowych ćwiczeń pod kryptonimem "Ognista kula 2009" zakładał atak terrorystów na cysternę i jej uszkodzenie. Wydobywający się gaz oraz powstały koło zakładu pożar, spowodowały, że rannych zostało kilku pracowników. Strażacy gasili pożar i zabezpieczali zagrożony teren, a ratownicy udzielali pomocy poszkodowanym. Nad firmą latał także samolot gaśniczy zrzucający na płonącą cysternę i sąsiadujący z nim las wodę.

Policja w tym czasie ścigała terrorystów. Samochód, którym uciekali przestępcy, zderzył się z autem strażackim. Jeden z terrorystów oraz dwóch strażaków zostało rannych. Najbardziej poszkodowany odleciał do szpitala helikopterem. Dwóch pozostałych bandytów uciekło. Udało się ich odnaleźć w opustoszałym budynku przy torach. Ponieważ mieli broń i nie chcieli się poddać, do akcji wkroczył najpierw negocjator, a potem grupa antyterrorystyczna. Nie obyło się bez wymiany strzałów, po chwili jednak policjanci wyprowadzili z blaszaka bandytów.

Ćwiczenia obserwowało około stu osób, między innymi wojewoda Bożentyna Pałka - Koruba, członkowie sztabów antykryzysowych różnych szczebli, mundurowi i urzędnicy.