Ogródki zapełnią kielecki Rynek

- Zainteresowanie ogródkami jest olbrzymie - przyznaje Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego. - O zgodę na prowadzenie takiej działalności wystąpili także wszyscy właściciele punktów gastronomicznych i oni otrzymają zgodę z powodów prozaicznych - goście ogródków muszą mieć możliwość skorzystania z toalety.

Dyrektora cieszy optymizm, z jakim restauratorzy podchodzą do sprawy, wszyscy chcą dużych przestrzeni, największy ogródek planuje cukiernia Molto Bene. - I postaramy się, by taki dostała - mówi Hajdorowicz. Jednak z planowanego początkowo 1000 miejsc po przymiarkach ograniczono się do 700. - Potrzebne były szersze przejścia między nimi - wyjaśnia dyrektor. - Oczywiście nie mogą one zajmować całej płyty Rynku. Lokalizujemy je blisko kamienic, w których mieszczą się lokale.

OGRÓDKI OTOCZONE KWIATAMI

Dyrektor podkreśla, że ogródki na Rynku nie będą piwnymi ogródkami. - Chcemy, by tak jak na rynkach w Krakowie czy Warszawie można tam było zjeść obiad, deser, by raczej był to salon.
Dlatego Hajdorowicz sugeruje właścicielom ciekawszy wystrój. - Chciałbym, by meble: fotele i stoły, były ciekawsze niż te w piwnych ogródkach sponsorowanych przez browary, by wykonano je na przykład z wikliny. To więcej kosztuje, ale zdecydowanie lepiej wygląda.

Intencją dyrektora jest także otoczenie ogródków kwiatami, mają one wyznaczać ich granice, upiększając cały Rynek. Czy właściciele zaaprobują te propozycje, okaże się wkrótce. Spotkanie poświęcone temu, z właścicielami pizzerii Dominium, Dyspensy, Molto Bene, Aseanu, Słodkiego Bzu i Gildii (wspólny ogródek), naleśnikarni oraz restauracji, która powstaje po Wileńskiej, odbędzie się w tym tygodniu.

- Umowy dzierżawy podpiszemy tylko na rok, by przekonać się, jak funkcjonuje nowy Rynek - dodaje Hajdorowicz. - Teraz chcemy jak najszybciej dopiąć wszystko, bo za pięć tygodni Rynek zostanie oddany.
Ogródki nie będą kolidować ze sceną ustawianą w narożniku Rynku koło pomnika Św. Tekli. W tym miejscu odbywać się będą także inne imprezy: kiermasze, wystawy czasowe.

POMPA JEST JUŻ GOTOWA I CZEKA

Prace na Rynku idą pełną parą. Właśnie kończy się zabezpieczanie piwnic przy południowej pierzei. - Możemy także zrobić posadzkę przy kamienicy obok muzeum - mówi Grażyna Świderska z Zakładu Instalacji Sanitarnych, wykonującej remont Rynku. - Właściciel usunął rusztowania i możemy pracować.

Przygotowano także podłączenie do zabytkowej pompy, która stanie u wylotu ulicy Piotrkowskiej. Kielecka Fabryka Pomp wyremontowała ją tak dobrze, że mechanizm jest sprawny i dlatego szybciutko zmieniono projekt, umożliwiając podłączenie pompy do sieci wodociągowej.

Już stoją słupy ogłoszeniowe, a firma odpowiadająca za montaż wodotrysków pojawi się w przyszłym tygodniu, by przetestować instalację po zimie. - Właściwie wszystko jest gotowe, stojaki na rowery zamówione, gotowe są siedziska na murki otaczające drzewa. Kończymy odtwarzanie zarysu ratusza - dodaje Świderska. - To idzie wolno, bo trzeba bardzo starannie układać kamienie, została nam jeszcze tylko wieża.

Niestety, najprawdopodobniej nie uda się wcześniej, przed oddaniem całego Rynku otworzyć szaletu miejskiego. Jeszcze nie nastąpiło przekazanie obiektu. - Musimy sprawdzić, czy poprawiono to, co zauważyliśmy poprzednio - mówi Grażyna Ziętal z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. To wydział ma gospodarzyć szaletem. Zostanie on przekazany firmie, która prowadzi pozostałe miejskie szalety. Niestety, forma tego szaletu budzi obawy. Murek zasłaniający wejście został natychmiast zabrudzony przez graficiarzy, czujniki włączające światło, zamontowane 30 centymetrów nad podłogą, budzą obawy przyszłych gospodarzy. - Czy nie można było o zdanie, jak powinien wyglądać szalet, zapytać nas? My jesteśmy praktykami - mówią.

Równocześnie trwają prace nad zaprojektowaniem zieleni na Rynku oraz innym zaaranżowaniem budek kwiaciarek, bo te obecne szpecą, przypominają puszki konserw. Pracuje nad tym Marek Cecuła, ale Miejski Zarząd Dróg nie zna szczegółów tych poczynań. - Czekamy na projekt - przyznaje inżynier kontraktu Henryk Sztorc.
Rynek powinien zostać oddany zgodnie z harmonogramem z końcem maja, a pierwszy koncert przewidziano już 4 czerwca. Będzie on poświęcony Papieżowi Janowi Pawłowi II.