Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogromna kasa z Europejskiego Funduszu Społecznego leży odłogiem. Jak ją pozyskać? Spotkanie informacyjne w Busku-Zdroju. Zobacz zdjęcia

Michał Kolera
Michał Kolera
Wideo
od 16 lat
W Busku-Zdroju, we wtorek, 4 lipca, przedstawiciele Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego promowali możliwości pozyskiwania pieniędzy unijnych w perspektywie 2021-2027. Nasze samorządy oraz inne instytucje mają do wzięcia 1,8 miliarda złotych z Europejskiego Funduszu Społecznego, ale zainteresowanie tymi środkami jest stosunkowo niewielkie.

Na spotkaniu w murach Buskiego Samorządowego Centrum Kultury obecni byli wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik, zastępca burmistrza Buska-Zdroju Michał Maroński, Katarzyna Kubicka, dyrektor departamentu wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim oraz Artur Potaczała, jej zastępca. Większość słuchaczy stanowili członkowie stowarzyszeń zarejestrowanych na terenie gminy Busko, dyrektorzy przedszkoli i szkół, przedstawiciele fundacji oraz instytucji prowadzonych przez buski samorząd.

1,8 miliarda do wzięcia na inwestycje w kapitał ludzki

- To kolejne spotkanie w naszym regionie, które promuje wiedzę na temat tego, jak pozyskiwać pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jest do dyspozycji aż 1,8 miliarda złotych. Zależy nam, by te środki pracowały dla regionu. Stanie się tak, jeśli będą powstawać dobre projekty. Mówiliśmy dziś o konkursach na przedszkola i świetlice środowiskowe, które już zostały ogłoszone, ale także o następnych naborach - mówiła Renata Janik, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.

Dlaczego nie korzystamy z wielkiej kasy z Brukseli?

W opinii Renaty Janik, w Świętokrzyskiem istnieje spory problem związany z tym, że samorządowcy skupiają się na projektach "twardych", infrastrukturalnych. Tymczasem inwestycje w kapitał ludzki, na jakie, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, wyasygnowano ogromne pieniądze, są ledwie dostrzegane przez liderów lokalnych społeczności.

- Rozmiary tego zjawiska są bardzo duże. Utarł się stereotyp, że najważniejsze są projekty inwestycyjne - termomodernizacje, fotowoltaika, pompy ciepła, przedsięwzięcia drogowe. To jest bardzo potrzebne, bo poprawia jakość życia mieszkańców. Jednak pamiętajmy, że inwestowanie w ludzi ma także ogromną wagę. Tak naprawdę tylko to może trwale zmienić sytuację w naszym regionie. Są tacy samorządowcy, którzy korzystają z tego bardzo dobrze, ale inni nie mają nawet przeszkolonych pracowników. Także Urząd Marszałkowski ma z tym problemy. W przeszłości szukaliśmy ludzi do departamentu wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego i okazało się, że zgłosiło się tylko pięć osób, z których zaledwie dwie spełniało wymagania. Skoro my mamy z tym kłopoty, to tym bardziej gminy. Sytuacja nie wygląda więc dobrze. Po to właśnie są spotkania w terenie. Wychodzimy z założenia, że dotrzemy w ten sposób do większej liczby zainteresowanych - tłumaczyła Renata Janik.

Zwróciła uwagę na problem starzenia się i wyludniania województwa świętokrzyskiego.

- Z młodych osób, które wyjeżdżają na studia do innych województw, wraca do nas jedynie sześć procent. Europejski Fundusz Społeczny służy między innymi temu, by młodzież wiązała swoje kariery z naszymi uczelniami i z naszym regionem. Z drugiej strony trzeba zadbać o seniorów, których jest coraz więcej. Tutaj także Europejski Fundusz Społeczny proponuje wiele działań. Są tam też propozycje skierowane do pracodawców - powiedziała.

Wiceburmistrz: Trzeba otworzyć oczy na nowe możliwości

Ze spotkania zadowolony był Michał Maroński, zastępca burmistrza Buska-Zdroju.

- Europejski Fundusz Społeczny jest nieco mniej wykorzystywany przez samorządy, które w pierwszej kolejności myślą o inwestycjach, głównie w infrastrukturę. Tymczasem Unia Europejska w następnych latach będzie mocno kładła nacisk właśnie na inwestycje w ludzi. To bardzo ważne, by umieć korzystać z tych środków. Po to są takie spotkania jak dzisiaj. Bardzo serdecznie dziękuję za tę inicjatywę wicemarszałek województwa Renacie Janik - mówił.

Według niego, podobne wydarzenia mogą nareszcie otworzyć oczy samorządom oraz innym podmiotom, jak wiele można zrobić w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, czy ogólnie w ramach "miękkich inwestycji". Gmina Busko-Zdrój ma już zresztą na tym polu pewne osiągnięcia. W poprzednim rozdaniu unijnych pieniędzy, w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, pozyskała dofinansowanie na uruchomienie żłobka.

- Teraz jesteśmy na etapie pisania wniosków o pieniądze na nowe zajęcia przedszkolne. Przygotowujemy się do składania kolejnych dokumentów na świetlice środowiskowe i kluby seniora. Całe spektrum możliwości przed nami. Kwestia tego, by umieć skorzystać z tej okazji - powiedział Michał Maroński.

Renata Janik: Busko wypada nieźle na tle innych samorządów

Wicemarszałek Renata Janik chwaliła Busko-Zdrój, jako przykład tego, jak samorządy powinny prowadzić inwestycje w kapitał ludzki.

- Busko już stworzyło miejsca żłobkowe z pieniędzy przeznaczonych na "miękkie" inwestycje. Po tę kasę sięgnął też miejscowy ośrodek pomocy społecznej. Lecz można było uzyskać wiele więcej, choć zaznaczam, że buski samorząd na tle innych wygląda i tak stosunkowo dobrze. W skali całego regionu było tak w niewielu przypadkach. To musi się zmienić. Gminy muszą wiedzieć, jak informować potencjalnych beneficjentów - podsumowała Renata Janik.

Zobacz zdjęcia:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie