Nie mogło zabraknąć Żuawów Śmierci, dowodzonych przez Roberta Osińskiego, który wciela się w rolę pułkownika Rochebrune’a i przechyla szale zwycięstwa na korzyść powstańców.
(fot. Alicja Mazurek)
Bardzo udane były sobotnie uroczystości patriotyczne w Grochowiskach i wielka rekonstrukcja wydarzeń sprzed 151 lat.
Służby organizacyjne stanęły na wysokości zadania i cała uroczystość przebiegła bez najmniejszych zakłóceń a przede wszystkim bezpiecznie. Mowa zwłaszcza o komunikacji. I chociaż wzdłuż jedynej drogi przebiegającej przez wieś było ciasno, bo stały wzdłuż niej autokary i auta osobowe to była ona bez przerwy przejezdna. Mnóstwo aut parkowało na przylegających łąkach zamienionych tego dnia w parkingi. Sama uroczystość przy zbiorowej mogile powstańczej przebiegała podobnie jak w latach poprzednich i miała dostojną oprawę.
Marszałek województwa Adam Jarubas, starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski, burmistrz Pińczowa Włodzimierz Badurak oraz świeżo wybrana Miss Studniówki Magdalena Nowak uczestniczyli w uroczystości w historycznych strojach z epoki powstania. Rekonstrukcja bitwy na niewielkiej łące opodal wsi zawierała najważniejsze fakty z 18 marca 1863 roku a trwała równo 50 minut. Było to widowisko barwne, dynamiczne i doskonale oddające dramaturgię wydarzeń z bitwy, która w istocie była serią potyczek toczących się na dość rozległym obszarze.
Jedynie państwo Walaskowie z trójką swoich dzieci towarzyszyli szefom buskich samorządów w składaniu kwiatów przy Pomniku Powstańców w Kamedułach. Pozostali mieszkańcy byli już w tym czasie w Grochowiskach.
(fot. Alicja Mazurek)
Do Grochowisk dotarły nie tylko rajdy piesze Związku Harcerstwa Polskiego i Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego z Pińczowa i Buska. Dotarły tu także kilkudziesięcioosobowa grupa biegaczy z Klubu RUN 4 z Pińczowa i kilkudziesięciu kolarzy rajdu rowerowego z klubu MTB. W historycznych strojach przybyła także po raz pierwszy grupa miłośników historii z Michałowa.
Szefom buskich samorządów - staroście Jerzemu Kolarzowi i burmistrzom Waldemarowi Sikorze i Henrykowi Radoszowi - w trakcie składania kwiatów przy pomniku Powstańców Styczniowych w Kamedułach towarzyszyli jedynie Aneta i Tobiasz Walaskowie oraz trójka ich małych dzieci: 4-letni Kuba, 5-letni Oliwier i 6-letnia Amelka. W tym czasie większość mieszkańców Kameduł, Nowego Folwarku czy Lasu Winiarskiego była już w Grochowiskach.
Samorządowcy wiedzą doskonale, że do połączenia nitką asfaltu obu gmin brakuje zaledwie około 300 metrów. Ten asfalt byłby zbawienny dla cyklistów, bo "na gładko" połączyłby amatorów wycieczek z siecią buskich ścieżek rowerowych w Szanieckim Parku Krajobrazowym. Teraz już nikt nie ma wątpliwości, że jest to nakazem chwili. Tym bardziej, że "Grochowiska" to wspaniała lekcja historii nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale przede wszystkim miejsce docelowe wypraw tysięcy turystów z całej Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?