Dąb został uznany za krajowy pomnik przyrody o czym świadczy charakterystyczna, zielona tabliczka wisząca na jego pniu. - Niestety drzewa nie ma w ewidencji świętokrzyskich pomników - mówi Piotr Chojnacki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Sandomierza. -
Działka, na której rośnie drzewo należy obecnie do sądu. Z tego co wiem, przedstawiciele miasta, spotkali się już z pracownikami sądu, by omówić wykonanie zabiegów pielęgnacyjnych. Nie wiem, jakie są efekty tego spotkania i jakie działania zostały podjęte, ale należy coś zrobić, aby jego los nie podzielił losu sandomierskiej lipy, która została wycięta przy jednym z marketów.
Zdaniem specjalistów od zieleni z sandomierskiego magistratu należy zamontować podpory i wiązania w koronie dębu oraz zabezpieczyć dziurę w pniu drzewa, która powoduje, że drzewo może ulec dalszej degradacji.
Piotr Chojnacki w sprawie dębu zamierza wystąpić z interpelacją na sesji. - Spróbuję także przyspieszyć działania i ustalić, jakie koszty będą potrzebne do zabezpieczenia drzewa - zapowiada wiceprzewodniczący. - Jeśli sąd nie będzie chciał wyłożyć środków finansowych, to postaramy się znaleźć taką kwotę w budżecie miasta.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?