MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oklaski w kieleckiej katedrze po homilii w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja

/IB/
Aleksander Piekarski
Harcerze, kombatanci, służby mundurowe, przedstawiciele władz województwa i miasta wzięli udział w mszy świętej w kieleckiej katedrze w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Po homilii, w której ksiądz prałat Stanisław Kowalski wezwał do jedności bez zawiści, rozległy się oklaski.

3 maja to również jedno z najważniejszych świąt w Kościele Rzymskokatolickim w Polsce obchodzone jako święto Matki Bożej Królowej Polski podczas którego tradycyjnie odmawiany jest w kościołach akt zawierzenia, którym w 1656 roku król Jan Kazimierz powierzył Polskę opiece Matki Bożej składając śluby w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Bożej Łaskawej.

W uroczystej mszy świętej w kieleckiej bazylice katedralnej uczestniczyli przedstawiciele władz województwa i miasta, samorządowcy, parlamentarzyści, harcerze, służby mundurowe. Homilię wygłosił ksiądz prałat Stanisław Kowalski, proboszcz parafii katedralnej przypominając o historii tego święta i przywiązaniu Polaków do Konstytucji 3 Maja i Maryi Królowej Polski. - Obchodziliśmy to święto nawet podczas wojen - podkreślał.

- A teraz sami doświadczamy profanowania wszystkiego, co nosi znamiona świętości - mówił. - Na ziemi polskiej nie ma miejsca dla Chrystusa, a serca Polaków stają się pozbawione znaków zażyłości z Bogiem. Polacy dają kredyt zaufania osobom niegodnym imienia posła czy senatora w najjaśniejszej Rzeczypospolitej, aby diabelską nienawiść mogli angażować do walki z Kościołem i Ewangelią.

Zauważał, że dzisiejsza Europa wstydzi się obecności Boga i stanowi prawo bez Boga, nie chce być ojczyzną ojczyzn, o którą modlił się Jan Paweł II. Ojczyzną ojczyzn szanującą tożsamość, kulturę, tradycje poszczególnych ludów. - Mieliśmy zanieść starej Europie Chrystusa, a sami pozwalamy się owładnąć epidemii człowieka zapatrzonego tylko w siebie. Trudno nam przyjąć przestrogę świętego Jana Pawła II: nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Któż może nas zjednoczyć jeśli nie Bóg? Zauważamy jak Polska pięknieje i mówimy: to dzięki Unii Europejskiej, ale nie mówimy dla kogo pięknieje, skoro Unia wykupiła miliony Polaków jako siłę roboczą i potencjał rodzenia nowych pokoleń, ale na obczyźnie. Nie zdajemy sobie sprawy, że Polska się wyludnia i starzeje, że staje się luksusowym skansenem, w którym jedyną atrakcją będzie spotkany Polak mieszkaniec wyludnionych ziem - napominał.

Wspominając zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podkreślił, że brakuje głosu, który mówił, że musimy pamiętać o swojej historii i swojej tożsamości i dopominać się, żeby nas szanowano.

- Musimy pokonać nasz lęk przed przyszłością, ale nie możemy go pokonać inaczej jak tylko razem. Dziś potrzeba światu i Polsce ludzi mocnych sercem, którzy w pokorze służą i miłują, błogosławią, a nie złorzeczą - wezwał. Po zakończeniu homilii w bazylice rozległy się oklaski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie