MKTG SR - pasek na kartach artykułów

OKS Opatów w niedzielę gra w Pacanowie.

Dorota KUŁAGA
Trener OKS Opatów Mariusz Kadela ma nadzieję, że po udanej inauguracji rundy jego zespół pójdzie za ciosem i powiększy swój dorobek punktowy w Pacanowie.
Trener OKS Opatów Mariusz Kadela ma nadzieję, że po udanej inauguracji rundy jego zespół pójdzie za ciosem i powiększy swój dorobek punktowy w Pacanowie. Rafał Soboń
Trener Mariusz Kadela ma do dyspozycji wszystkich zawodników

W drugiej wiosennej kolejce piłkarze OKS Opatów zagrają na wyjeździe z Zorzą Tempo Pacanów. Podopieczni trenera Mariusza Kadeli chcą iść za ciosem i odnieść drugie z rzędu zwycięstwo. Początek meczu w niedzielę o godzinie 15.

Wzmocniony w przerwie zimowej OKS od mocnego uderzenia zaczął piłkarską wiosnę. Wygrał 5:0 z Nidzicą Dobiesławice. Dwie bramki z rzutów karnych zdobył Jakub Łowicki, a po jednej Bartłomiej Wielgus, Piotr Cybula i Karol Dziadowicz.

- Byliśmy lepsi, od początku do końca mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Zasłużenie zdobyliśmy komplet punktów. Cieszy dobre otwarcie rundy- powiedział Maciej Zygadło, kierownik drużyny OKS.

W niedzielę zespół z Opatowa zagra na wyjeździe z Zorzą Tempo Pacanów, która plasuje się na szóstym miejscu w tabeli grupy 2 świętokrzyskiej klasy A z dorobkiem 21 punktów. Tę rundę również zaczęła od zwycięstwa - 3:1 na wyjeździe pokonała Wisłę Nowy Korczyn. Dodajmy, że OKS po rozegraniu czternastu kolejek jest piąty - na koncie ma 23 punkty.

Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to wszyscy zawodnicy są zdrowi, nikt nie pauzuje za kartki. - Trener Mariusz Kadela ma teraz w kim wybierać, jest pole manewru przy ustalaniu składu. Na inaugurację, mimo pełnej ławki rezerwowych, trzech zawodników musiało obejrzeć spotkanie z trybun. Do Pacanowa jedziemy po zwycięstwo. Przeważnie z terenu przywoziliśmy punkty, mam nadzieję, że tym razem też będzie dobrze - dodał Maciej Zygadło.

Dużym wzmocnieniem okazało się ściągnięcie Bartłomieja Wielgusa, który jesienią występował w Klimontowiance Klimontów, a wcześniej w KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski. - Sparingi i pierwszy mecz w rundzie wiosennej potwierdziły, że był to strzał w dziesiątkę. Taki zawodnik był nam potrzebny do ataku, do Piotrka Frańczaka. Dobrze też radzi sobie Olaf Zawadzki, to doświadczony piłkarz, pewny punkt defensywy. A Jakuba Łowickiego dobrze znaliśmy wcześniej i wiedzieliśmy, będzie pewnym punktem naszej drużyny - powiedział Maciej Zygadło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie