Ołeksandr Usyk jednak wygrał we Wrocławiu. Odwołanie Dubois nieskuteczne

4 września firma reprezentująca Dubois wysłała e-mail do WBA, wskazując, że Queensberry chce odwrócić wynik walki z powodu reakcji sędziego na cios, który uznali za niski w piątej rundzie.

Queensberry Promotions przesłało wszystkie dokumenty ze swoimi argumentami, aby doprowadzić do odwrócenia wyniku. Zostały one wysłane również do przedstawicieli Usyka, IBF i WBO. 12 września zespół Usyka potwierdził otrzymanie apelu i swoją odpowiedź, w której odniósł się do swoich argumentów i okoliczności dotyczących walki.

Opiekunami walki byli Carlos Ortiz (IBF), Ed Levine (IBO), Thomas Puetz (WBO) i Jesper Jensen (WBA). Jensen, uznał, że sędzia Luis Pabon podjął właściwą decyzję dotyczącą spornego uderzenia, które uznał za przypadkowy niski cios.

Za zgodą nadzorcy WBA postanowiła skierować sprawę do Międzynarodowego Komitetu Urzędników, który 11 września wydał decyzję i stwierdził, że nie ma jasnych i rozstrzygających dowodów na to, że pierwotna decyzja podjęta przez Pabona w sprawie uderzenia Dubois była błędna. Doszli również do wniosku, że żaden materiał telewizyjny nie daje dowodów na to, że decyzja była nieprawidłowa. Ponadto stwierdzili, że "pierwotna decyzja o niskim ciosie musi zostać utrzymana, ponieważ nie ma niezbędnych dowodów, aby udowodnić, że jest inaczej".

Z drugiej strony regulamin WBA określa, że decyzja o niskim ciosie i to, czy bokser, który go otrzyma, może kontynuować walkę, należą do ścisłych kompetencji sędziego i tylko on jest uprawniony do podejmowania tych decyzji.

Po przestudiowaniu wszystkich dokumentów, wniosków wszystkich instancji i wewnętrznych zasad WBA, ustalono, że proces odwoławczy nie będzie kontynuowany, a decyzja w sprawie walki jest ostateczna i zakończyła się zwycięstwem i obroną tytułów mistrzowskich przez Usyka.