Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olęta Kielce - Garbarnia Kraków 0:3 (0:2) (zdjęcia)

Kamil MARKIEWICZ [email protected]
fot.Kamil Markiewicz
Nie udał się debiut Orląt Kielce w trzeciej lidze, Kielczanie przegrali u siebie aż 0:3. Na zdjęciu z lewej Karol Armata z Orląt w pojedynku z zawodnikiem Garbarni.

Krzysztof Dziubel, trener Orląt Kielce:

Krzysztof Dziubel, trener Orląt Kielce:

- Chłopcy wyszli na ten mecz za bardzo przestraszeni i spięci. Wiedzieli, że Garbarnia zdobyła drugie miejsce w tamtym sezonie, więc spodziewali się ciężkiego spotkania. Zespół z Krakowa nie pokazał nic wielkiego, ale w ciągu pięciu minut zdobył dwie bramki.

W sobotę Orlęta Kielce po raz pierwszy w historii klubu rozegrały mecz o trzecioligowe punkty. To spotkanie było połączone z obchodami 60-lecia założenia drużyny z dzielnicy Dąbrowa. Inauguracja sezonu nie była udana dla podopiecznych trenera Krzysztofa Dziubla.

Zanim rozpoczęło się sobotnie spotkanie, wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut wręczył puchar z okazji 60-lecia Stanisławowi Kozubkowi, działaczowi klubu i jednemu z założycieli zespołu z Dąbrowy, a duszpasterz kieleckich sportowców, ksiądz Krzysztof Banasik poświęcił stadion. W przerwie prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej Mirosław Malinowski wręczył puchar za awans do trzeciej ligi.

SZANSA STACHURY

W pierwszych minutach spotkania wśród piłkarzy kieleckiej drużyny było widać dużą nerwowość. Z każdą minutą ich gra wyglądała jednak coraz lepiej. Już w 9 minucie na listę strzelców mógł wpisać się Jakub Stachura, któremu piłkę w pole karne dośrodkowywał Piotr Bakalarz, jednak napastnik kieleckiego zespołu próbując strzelić głową z trzech metrów na pustą bramkę Garbarni nie trafił w piłkę. Niewykorzystane sytuację się mszczą. W 10 minucie po błędach obrony Orlęta straciły pierwszą bramkę. Rozluźnienie w szeregach kieleckiej drużyny było tak duże, że po czterech minutach Orlęta przegrywały 0:2. Gola dla Garbarni strzelił Francuz Anthony Schacherer.

Krzysztof Szopa, trener Garbarni Kraków:

Krzysztof Szopa, trener Garbarni Kraków:

- Obawialiśmy się przyjeżdżając do Orląt, ponieważ nasze przygotowania do sezonu nie wyglądały tak, jak powinny ze względu na powołania piłkarzy do reprezentacji Małopolski. Mamy też kilku nowych zawodników. Mieliśmy założenie, żeby jak najszybciej zdobyć bramkę, udało nam się zdobyć dwie.

SZANSE PO PRZERWIE

Od początku drugiej połowy piłkarze gospodarzy próbowali zdobyć kontaktową bramkę. Doskonałej okazji w 65 minucie nie wykorzystał Damian Kopyciński. W sytuacji sam na sam z golkiperem Garbarni trafił wprost w ręce bramkarza. W 80 minucie Karol Armata podawał do Dominika Bętkowskiego, ale po jego strzale piłka powędrowała nad poprzeczką bramki zespołu z Krakowa. W 87 minucie piłkę w stracił Mateusz Zacharski, aby ratować sytuację, napastnika krakowskiej drużyny w polu karnym faulował Marceli Gil. Sędzia spotkania podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Łukasz Szewczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie