Po raz pierwszy spotkałaś się z koleżankami z zespołu na prezentacji, a zaraz po niej wyjechałaś na Białoruś?
- Z jednej strony trochę żałuję, jednak z drugiej strony, jest to swego rodzaju wyróżnienie. Reprezentacja to jednak prestiż i nie ukrywam, że chciałabym zagrać na jeszcze jednych mistrzostwach Europy. Miło jest przebywać razem z dziewczynami z drużyny, razem trenować, tym bardziej, że jest to nowy zespół i nowe znajomości. Cieszę się, że trafiłam akurat na prezentację zespołu. Przez te kilka godzin mogłam się poznać z koleżankami. Nie było tego czasu wiele, ale widać, że będzie to miła, sympatyczna drużyna, Niech tylko wszystko ułoży się nam jak najlepiej.
Trener Parkitny nie będzie się musiał martwić o formę fizyczną, gorzej zapewne będzie ze zgraniem?
- Myślę, że nie ma się co martwić, bo naprawdę mocno pracujemy na zgrupowaniu i osobiście czuję, że jestem w dobrej formie fizycznej. Myślę, że zgranie także nie będzie wielkim problemem. Nie jestem rozgrywającą, tylko libero, więc stanę z tyłu i zrobię swoje (śmiech).
Jak podobała ci się prezentacja?
- Bardzo fajna inicjatywa. Myślę, że zarówno dla kibiców, jak i całego miasta była to udana impreza. Sama jestem pod wrażeniem. Miło było poznać się z dziewczynami, ale także rozdawać autografy i stawać do zdjęć z kibicami, którzy licznie odwiedzili halę, w której już niedługo spotkamy się na meczach ligowych.
Nie zaskoczyło cię spore zainteresowanie ze strony kibiców?
- Ogólnie w Polsce da się zaobserwować duże zainteresowanie siatkówką i faktycznie, nie dziwią mnie już tłumy kibiców czekających na wspólne selfie (śmiech). Cieszy mnie ta, że tak to nazwę - siatkarska tradycja. W takim porównaniu, Białoruś wygląda niestety blado. Bliżej tam kibicom w stronę choćby hokeja. Da się odczuć ten inny klimat. Zawodniczki i zawodników z pewnością cieszy takie spore zainteresowanie ze strony kibiców.
Znasz już dobrze tę polską ligę?
- No już trochę tu gram. To będzie trzeci sezon w Polsce.
Opowiedz proszę kibicom o swoich polskich korzeniach.
- Pochodzę z Grodna, a więc miasta, które kiedyś znajdowało się na terytorium Polski, toteż wielu Polaków się urodziło i mieszka tam do tej pory. Dwoje dziadków było pochodzenia polskiego. Jeden Zalewski, drugi Pauliukowski. Można więc rzec, że wracam do swoich korzeni.
Ostatnio z reprezentacją Białorusi dość często grasz przeciwko Polkom?
- No tak. Coś ostatnio bardzo często spotykamy się z ta Polską (śmiech). Dla mnie to zawsze miłe chwile, gdy mogę spotkać się na boisku z dziewczynami, z którymi znam się z ligi. Zaś jeśli chodzi o stronę sportową, to zawsze są to wartościowe mecze, bowiem poziom polskiej ligi jest naprawdę wysoki.
Kiedy wrócisz do Ostrowca?
- Non stop jestem w podróży i jest to trochę męczące, ale takie już życie sportowca. Dzień po prezentacji musiałam się stawić na Białorusi, by reprezentować swój kraj w walce o eliminacje do Mistrzostw Europy. Ale już niedługo wracam i będę mogła się koncentrować na grze w lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?