Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijczyk Adrian Dziółko: - Po igrzyskach przyjadę do Kielc

Dorota Kułaga
Pochodzący z Kielc badmintonista - olimpijczyk Adrian Dziółko -  ze swoim synem Kacprem, który ma cztery miesiące.
Pochodzący z Kielc badmintonista - olimpijczyk Adrian Dziółko - ze swoim synem Kacprem, który ma cztery miesiące. Archiwum prywatne
Adrian Dziółko jest już w Rio de Janeiro. Niedawno znany badmintonista po raz pierwszy został tatą.

Adrian Dziółko pochodzi z Kielc. Tutaj - w Szkole Podstawowej numer 19 - zaczął swoją przygodę z badmintonem. Jak mówi jego pierwszy trener Andrzej Kowalski, od początku było widać, że ma nieprzeciętny talent do sportu.

Jesteś już po olimpijskim ślubowaniu. Jakie wrażenia?Było to duże przeżycie. Na długo zostanie mi w pamięci. To na pewno był przedsmak olimpijskich emocji. W czwartek wieczorem lecę już do Rio de Janeiro (rozmawialiśmy w czwartek w południe - przyp. red.).

I spełni się Twoje wielkie sportowe marzenie...Ciężko na to pracowałem i dopiąłem swego. To był mój najcięższy sezon. Średnio miałem około 12-13 turniejów w roku, a teraz 26. Duża różnica. Do tego doszła liga. Ale najważniejsze, że dało to efekty i zagram na olimpiadzie.

Jakie masz oczekiwania przed startem w Rio de Janeiro? Nie oszukujmy się, nie mam za dużych szans na medal, ale liczę na to, że przy dobrym losowaniu i dobrej dyspozycji znajdę się w najlepszej szesnastce. Są powody do optymizmu, ponieważ ten sezon mogę zaliczyć do bardzo udanych. Trzykrotnie, po raz pierwszy w karierze, dochodziłem do finałów na prestiżowych, dobrze obsadzonych turniejach Challenger. Dlatego wierzę w to, że na igrzyskach również pokażę się z dobrej strony.

A po igrzyskach olimpijskich zawitasz do rodzinnych Kielc?Przed samym wylotem na igrzyska nie zdążyłem już przyjechać do Kielc. Cały czas szlifowałem formę na zgrupowaniu w Warszawie. 11 sierpnia zaczyna się rywalizacja badmintonistów w Rio de Janeiro, dlatego trzeba było pracować na to, żeby dyspozycja była jak najwyższa. Ale po powrocie z Rio na pewno zawitam do Kielc. Ostatnio w rodzinnych stronach byłem w maju. Odwiedziłem mamę, która jest moim wiernym kibicem.

Kiedyś w wywiadzie mówiłeś mi, że w wolnych chwilach chętnie słuchasz muzyki motywacyjnej i czytasz książki francuskiego powieściopisarza Guillaume Musso. Masz jeszcze na to czas?Ostatnio nie miałem na to czasu. Wszystko zmieniło się, jak na świat przyszedł nasz syn Kacperek. Dla mnie i dla mojej dziewczyny Agnieszki był to wspaniały moment w życiu. Dlatego każdą wolną chwilę przed wylotem starałem się poświęcać synkowi, który ma cztery miesiące. Ale nie narzekam, to były bardzo przyjemne chwile. Teraz czeka nas rozłąka, ale po powrocie z igrzysk na pewno nadrobimy te zaległości.

Adrian Dziółko
Urodził się 22 lutego 1990 roku w Kielcach. Jest zawodnikiem Hubala Białystok, wcześniej grał też w AZS Kielce i UKS 15 Kędzierzyn Koźle. Jego pierwszym trenerem był Andrzej Kowalski.
Na koncie ma medale mistrzostw Polski. Od 2004 roku jest objęty szkoleniem kadry narodowej, obecnie jest w reprezentacji Polski seniorów. W wolnych chwilach słucha muzyki i czyta książki. Od niedawna razem ze swoją dziewczyną Agnieszką są szczęśliwymi rodzicami. Mają czteromiesięcznego syna Kacpra. Obecnie mieszkają w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie